.

.
.
.

piątek, 13 marca 2015

Od Blair - Cd. Seen'a

Gdy tylko dziewczyna się ocknęła z zdzwinieniem spostrzegła, że  jest przywiązana do jakiegoś pala. Skrępowane grubym sznurem nadgarstki dały o sobie znać ranami, które piekły niesamowicie. Miała koszmar więc przez sen musiała się kręcić, inaczej nie potrafiła tego wyjaśnić.
-Żądam byście nas natychmiast wypuścili-usłyszała nagle zdenerwowany głos nekromanty
Nieznana jej postać, odwrócona twarzą do jej również związanych towarzyszy zaśmiała się, a śmiech ten spowodował gęsią skórkę na ciele dziewczyny. Nie należał bowiem do przyjemnych dźwięków
-I co nędzny Lichu? Myślisz, że od tak cię wypuścimy? Bo jak panienka tupniesz nóżką "tak ma być i koniec"? Twe zachowanie godne jest potępienia, Nwari- słowa te były wypowiadane z niezwykłą jadowitością
Nawet z tak znacznej odległości kotka mogła dostrzec grymas na twarzy Selthusa.
Blair nie rozumiała dlaczego właściwie się tutaj znaleźli, a ostatnie godziny były dla niej marnymi strzępkami, rozmowa z Seen'em, pamiętała także tylko to, że ta warta była jej. Nie poradziła sobie, a teraz cała trójka ma kłopoty i to nie małe.
Z tego co orientowała się najbardziej prawdopodobne było to, że przebywają w "gościnie" u mrocznych elfów, choć nie była pewne. Tak dawno uczyła się o rasach i warunkach ich życia...

(Seen? :3 Wybacz, że tak długo to trwało :C )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz