.

.
.
.

poniedziałek, 2 marca 2015

Od Fendela Cd Margo

Poczuł jak jakaś duża siła przygniata go. Upadł z impetem prosto na śnieżną kupkę. Sporo czasu zajęło mu wygramolenie się z niej, ale wtem żałował, że tak uczynił. Przed jego oczami stanął wilk, wielki i siwy jak ... jak coś siwego! I sie szczerzył! Czy on go zje? Serio? Taki ma spotkać go los? Nie sądze!
Wystawił rękę do przodu, tą, na której miał założoną rękawice piromancji. Doskonały wynalazek, nie potrzebował on żadnej praktyki czy inteligencji, bądź wypowiadania frazesów. Zwykła siła woli i bum. W tej chwili bardzo się przydawał. W jego dłoni zatańczył ognik pomarańczowy. Mógł z nim zrobić masę złych rzeczy, ale póki co czekał. Może wilk ucieknie?

<Margo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz