Ten dzień miałem wolny, jak zazwyczaj. Wstąpiłem do karczmy i zamówiłem śniadanie, słuchając muzyki płynącej z skrzypiec. Zamówienie szybko do mnie dotarło. Posiliłem się szybko i zamierzałem wyjść, niestety wpadła na mnie dziewczyna. Reszta zdarzeń poszła szybko, nawet nie zdążyłem się odezwać. Dopiero gdy usiedliśmy przy stole miałem okazję się odezwać. Rudowłosa dziewczyna przedstawiła się i zapytała:
- Jestem Flawia. A ty?
Przyjrzałem się uważnie dziewczynie. Nie chciałem i nie mogłem popełnić błędu i powiedzieć wszystkiego o sobie, no może imię to nie wszystko, ale ktoś inteligentny może nawet to wykorzystać. Ale co mi szkodzi? Najwyżej coś wymyślę. Dziewczyna miała ciekawe imię, jak i wygląd. Rzadko mi się zdarzało spotkać osobę o czerwonawych włosach. Mimo tego, że większość ludzi powiedziałaby o niej "typowa dziewczyna", to było widać u niej pewną cechę, waleczność. W pewnym momencie oprzytomniałem z moich rozmyśleń na temat dziewczyny i tego, kogo spotkałem w życiu. Zdałem sobie sprawę, że przez cały czas na nią patrzyłem, co mogło być niesmaczne. Odwróciłem szybko wzrok, drapiąc się po tyle głowy. Zacząłem:
- Wybacz moje rozkojarzenie. Miło poznać taką osobę o ciekawym imieniu. Jestem Tom. Dziękuję za troskę, która raczej jest niepotrzebna...- I na tym się skończyła moja wypowiedź. Nie miałem pomysłu na rozmowę. Nic mi nie wpadało do głowy, jak zwykle. Siedziałem tak bez celu, tylko spoglądałem w pustą przestrzeń. Cały czas zastanawiałem się czy może powinienem odejść.
< Flawia? >
- Jestem Flawia. A ty?
Przyjrzałem się uważnie dziewczynie. Nie chciałem i nie mogłem popełnić błędu i powiedzieć wszystkiego o sobie, no może imię to nie wszystko, ale ktoś inteligentny może nawet to wykorzystać. Ale co mi szkodzi? Najwyżej coś wymyślę. Dziewczyna miała ciekawe imię, jak i wygląd. Rzadko mi się zdarzało spotkać osobę o czerwonawych włosach. Mimo tego, że większość ludzi powiedziałaby o niej "typowa dziewczyna", to było widać u niej pewną cechę, waleczność. W pewnym momencie oprzytomniałem z moich rozmyśleń na temat dziewczyny i tego, kogo spotkałem w życiu. Zdałem sobie sprawę, że przez cały czas na nią patrzyłem, co mogło być niesmaczne. Odwróciłem szybko wzrok, drapiąc się po tyle głowy. Zacząłem:
- Wybacz moje rozkojarzenie. Miło poznać taką osobę o ciekawym imieniu. Jestem Tom. Dziękuję za troskę, która raczej jest niepotrzebna...- I na tym się skończyła moja wypowiedź. Nie miałem pomysłu na rozmowę. Nic mi nie wpadało do głowy, jak zwykle. Siedziałem tak bez celu, tylko spoglądałem w pustą przestrzeń. Cały czas zastanawiałem się czy może powinienem odejść.
< Flawia? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz