Spojrzałem na przybysze. To było ciekawe. Przyleciał, ale raczej nie na smoku, ani nie jest smokiem.
- Dawno, dawno temu gdzieś przy początkach powstania świata bogowie się
tu osiedlili. - powiedziałem i pomyślałem - ale przykro mi tyle z tych legend zapamiętałem. - chłopak spojrzał na mnie - jak chcesz to uda ci
się znaleźć większe i bardziej zaludnione miasto - powiedziałem i
chciałem odejść ale chłopak mnie zatrzymał. Spojrzałem na niego.
Przyjrzałem mu się bardziej. Był ubrany w czarny struj i pelerynę.
Oparłem się o jeden z domów. Ciekawił mnie czego on ode mnie może chcieć,
ale zaczynało robić się ciekawie. Chwile staliśmy w ciszy kiedy odezwał
się chłopak.
( Naix, co tam powiesz)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz