.

.
.
.

sobota, 14 lutego 2015

Od Mikoto - Cd. Naix'a

Wyprostowałam się i odrzuciłam włosy do tyłu. Spojrzałam w zielone oczy z serdecznym uśmiechem.
-Obejdzie się bez łapówek, psze pana.- Wystarczy zapłata za uczciwą pracę. Do Fronterizo, hm? Nie ma sprawy. Tak w ogóle, Mikoto Uchiha.
Wyciągnęłam rękę. Przybysz uścisnął ją mocno, ale jednocześnie jakby nieco nieufnie. Obrzuciłam go spojrzeniem od stóp do głów.
-Sądząc po stroju, możemy wyruszać od razu?- Zapytałam, przeskakując przez reling na pokład. Puszka zakołysała się lekko. Byłam na tyle przyzwyczajona, by nie zwrócić na to najmniejszej uwagi, jednak mój potencjalny gość spojrzał na statek bez przekonania.
-Jakie są szanse, że nie rozleci się w połowie trasy?
Spojrzałam na niego z oburzeniem i czule pogłaskałam wysłużone drewno. Miałam odpyskować coś zapewne niezbyt przemyślanego, ale uniósł ręce w obronnym geście.
-Dobrze, już dobrze, żartowałem.
-A więc jak?- Spytałam ponownie.- Gotowy do drogi?
Wskoczył na pokład.
-Wszystko masz już przygotowane?- W głosie chłopaka zabrzmiało zaskoczenie. Uśmiechnęłam się szeroko.
-Oczywiście! Wiesz, może zdziwić, ale nie narzekam na brak klientów. Znaczy, nigdy ich za dużo, ale te większe statki mają niesamowicie wygórowane ceny, więc jeśli chodzi o krótsze podróże, bardziej opłaca wybrać kogoś mojego pokroju.
Spojrzałam w stronę ogromnego statku Black Dragon, który właśnie odbijał od portu. Ogromne żagle wypełniły się wiatrem, okręt wykonał płynny zwrot i nieśpiesznie oddalił się od portu. Ocknełam się i spojrzałam na Naix'a.
-Chodź, pokażę ci twoją kajutę.- Rzuciłam i ruszyłam pod pokład. Zwykle panował tu nieopisany bałagan, ale niedawno doprowadziłam go do stanu wzglęgnego porządku. Znadował się tu całkiem spora, jak na rozmiar statku, izba, salon, kuchnia i coś pełniące funkcje łazienki. Otworzyłam drzwi do pokoju naprzeciw schodów.
-Rozgość się.
-Dziękuje.
-To moja praca.- Uśmiechnęłam się.- Gdybyś czegokolwiek potrzebował, jestem na górze. Muszę jeszcze uregulować opłatę za pobyt w porcie, gdy wrócę, możemy sprecyzować umowę, ale moim zdaniem lepiej nie opóźniać wypłynięcia i zrobić to, gdy będziemy na trasie.
< Naix? Sorki, że tak długo :> >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz