Blair spojrzała na niego, a po chwili ułożyła głowę na jego ramieniu.
-Nie...tak mi jest dobrze.
Mimo, iż faktycznie było jej troszkę zimno to było jej zbyt wygodnie by wykonać jakikolwiek ruch, oprócz mocniejszego wtulenia się w jego ramię.
-Ten sztylet jest bardzo ładny
-Podoba ci się?
-Tak....-westchnęła cicho-Powinieneś spać...w końcu i ty będziesz musiał objąć wartę, a przecież jak na razie trwa moja kolej.
-Mną się nie przejmuj
Między nimi zapanowało milczenie, a z oddali słychać było co jakiś czas wrzaski potworów.
-Tęsknie za domem. Mimo wszystkiego. Tęsknie-szepnęła,a Nag spojrzał na nią
(Seen?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz