Clarissa zakłopotała się lekko od siłą jego wzroku. Jednym sprawnym ruchem odgarnęła luźne kosmyki włosów za ucho
-Ymm..Nie Bardzo dziękuję ale myślę,że dam sobie radę...Do zamku nie jest przecież aż tak daleko, a kosz nie jest wcale ciężarem.
-Lecz nalegam..-odarł wciąż patrząc jej w oczy
-No dobrze..ale kawałek! Na prawdę dam radę...
Jego spojrzenie, jego uśmiech wcale jej się nie podobał. Starszy chłopak przerażał ją lekko. Oczywiście nie w takim stopniu jak poznany jakiś czas temu Nessar, czy też jeden z "braci" Desmodora lecz z pewnością siał niepokój w sercu Nefilim.
-Jak ci na imię?-odezwał się nagle gdy ruszali w drogę i odnosił jej koszyk
-Ja?-zapytała wyrwana z rozmyślań-Ah..Jestem Clarissa, jednak większość mówi mi Clary..A ty ? Jak ty masz na imię?-spojrzała na niego
Znów w oczach chłopaka dostrzegła coś dziwnego i przerażająco.
-Micah-odparł tylko
W chwilach takich jak ta osiemnastolatka pozwoliła sobie na typowy w takich sytuacjach gest. Przygryzła lekko dolną wargę. Zatrzymała się nagle
-Ymm..dziękuję ci bardzo za pomoc, jednak myślę,że dalej sobie poradzę..
Teraz serce już jej łomotało. Tajemniczość nowo poznanego dziwnie działała na nią.
(?)
-Ymm..Nie Bardzo dziękuję ale myślę,że dam sobie radę...Do zamku nie jest przecież aż tak daleko, a kosz nie jest wcale ciężarem.
-Lecz nalegam..-odarł wciąż patrząc jej w oczy
-No dobrze..ale kawałek! Na prawdę dam radę...
Jego spojrzenie, jego uśmiech wcale jej się nie podobał. Starszy chłopak przerażał ją lekko. Oczywiście nie w takim stopniu jak poznany jakiś czas temu Nessar, czy też jeden z "braci" Desmodora lecz z pewnością siał niepokój w sercu Nefilim.
-Jak ci na imię?-odezwał się nagle gdy ruszali w drogę i odnosił jej koszyk
-Ja?-zapytała wyrwana z rozmyślań-Ah..Jestem Clarissa, jednak większość mówi mi Clary..A ty ? Jak ty masz na imię?-spojrzała na niego
Znów w oczach chłopaka dostrzegła coś dziwnego i przerażająco.
-Micah-odparł tylko
W chwilach takich jak ta osiemnastolatka pozwoliła sobie na typowy w takich sytuacjach gest. Przygryzła lekko dolną wargę. Zatrzymała się nagle
-Ymm..dziękuję ci bardzo za pomoc, jednak myślę,że dalej sobie poradzę..
Teraz serce już jej łomotało. Tajemniczość nowo poznanego dziwnie działała na nią.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz