.

.
.
.

wtorek, 23 grudnia 2014

Od Florany - Cd Micaha

Florana popłakiwała nawet przez sen, powtarzając imię zmarłej siostry. Majaczyła w gorączce i dopiero dzięki niezwykłym umiejętnością Erin udało jej się zasnąć. Nad ranem otworzyła wyczerpana oczy. Nie miała nawet sił okazać lęku. Przez chwilę pomyślała, że znalazł ją Raphael i serce zabiło jej szybciej. Z radości czy z przerażenia? Nie wiedziała. Dopiero potem doszła do niej pomyłka. Rozejrzała się wokół i jęknęła, widząc nieznajomego mężczyznę. Uśmiechnął się lekko.
- Miałaś szczęście, że tamtędy przechodziłem. - powiedział.
Pokręciła głową.
-  Zabij mnie.
- Co?
- Proszę. Ja... nie mam już sił. - wyszeptała.
- Majaczysz. - mruknął i podeszedł z gorącym naparem który przygotowała wcześniej Erin.
Uniósł lekko wróżkę i zmusił do wypicia. Pozwoliła na to z braku innej alternatywy. Była tak wyczerpana, że nie miała sił na nic.
- Dlaczego mnie nie zostawiłeś? Tam... w lesie?
- Jesteś wróżką.
Spojrzała przerażona. Zaczęła drżeć coraz mocniej, a on owinął ją kocem.
- S... sprzedasz mnie?

<Micah? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz