***
podążam mrokiem
szlakiem duchów
ludzkiego odchodzenia
historii śladami
szukając odpowiedzi
pytań niewypowiedzianych
w sercu skrywanych
słabości chwilami
anioły z kamienia
z twarzami spokojnymi
strażnicy dusz
pod nimi leżących
rękami wskazują bezkresne niebo
niczym wyrocznię
ostateczną w odpowiedzi
w słowach i milczeniu
dla żyjących niepojętych
oni wiedzą
w śnie wiecznym zanurzeni
więc kroczę wśród
mogił zapomnianych
by znaleźć odpowiedzi
we mgle świt skrywającej
i tych co odeszli
lecz są tutaj zarazem
***
Stałam osłupiała. Nie wiedziałam skąd tyle o mnie wie. Był.. Inny. Może jednak poradziłby sobie ze zleceniem. Ale nie powinnam też lekceważyć przepowiedni.
Albo nie!
Podjęłam decyzję, a on mi w tym pomógł.
Niech szlag trafi te całe zasady. Mam gdzieś bycie Wyrocznią. Są rzeczy przyjemniejsze, lepsze i piękniejsze od przepowiadania przyszłości.
I wiążą się ściśle z mężczyznami.
-Ifrysie!
< Ifrys? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz