.

.
.
.

środa, 24 grudnia 2014

Od Meg - Cd. Nessara

Oparłam się o drzwi kajuty czując że zaraz zemdleję.
Nogi zaczęły się pode mną uginać.
P-Piraci..? A do tego Kapitan który jest wampirem? To jest jeszcze gorsze niż moje dotychczasowe koszmary. Mężczyzna zbliżył się do mnie o krok.
-Meg..tylko spokojnie..-powiedział i położył dłonie na moich ramionach.
-J-jak mam być s-spokojna...?-wybełkotałam.
-Ehh.-westchnął ciężko i odsunął się ode mnie.-Właśnie dlatego nie chciałem byś znała prawdę. Teraz będziesz bała się w ogóle spojrzeć mi w oczy. Pewnie myślisz że będę próbował zrobić ci krzywdę..ale uwierz mi nie chcę.
-Sama nie wiem w co mam wierzyć..-powiedziałam cichutko.
-Jestem całkowicie świadom tego jak możesz się teraz czuć..strach..przygnębienie..
-Nikt nie ma pojęcia jak mogą czuć się takie zabawki jak ja..-po moich policzkach zaczęły spływać łzy.-Głupia..byłam pewna że tu będzie inaczej. Że obejdzie się bez kłamstw..byłeś taki miły. Byłam skłonna do tego by ci zaufać..
-Meg nie płacz..-powiedział jakby te słowa miały zadziałać.
-Na tym świecie nikomu nie można ufać.
-Oczywiście że można.-ponownie zbliżył się do mnie,chwycił mój podbródek i podniósł moją głowę do góry, patrzyłam prosto w jego lodowate oczy.-Możesz zaufać mnie.
-Skoro tak czy nie łatwiej byłoby od razu opowiedzieć całą prawdę?
-To było trudne..może i jesteś tu kimś w charakterze pomocnicy ale chcę by było ci tu dobrze a przede wszystkim byś była bezpieczna.
-Nie sądzę bym była bezpieczna w takim otoczeniu.-burknęłam.
Wyrwałam się i chwyciłam za klamkę. Wychodząc odwróciłam się i spojrzałam na Kapitana..miał dziwne spojrzenie..o nie określonym znaczeniu.
Zaczęłam podążać wąskim korytarzem prowadzącym do schodów na górny pokład.
Szybko tam przemknęłam. Większość załogi co rusz na mnie spoglądała..jestem aż taką sensacją.
Znalazłam sobie przytulny kącik w którym na pewno pozostanę niezauważona.

(Nessar? Niestety..nie ma tak łatwo ;.; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz