.

.
.
.

piątek, 5 grudnia 2014

Od Selthusa - Cd. Mir

Nekromanta zaklął wyjątkowo szpetnie i ruszył za znikającą dziewczyną.
- Durne baby zawsze pchają się w paszczę smoka. Co ona sobie myśli, że jest niezniszczalna?! To moja działka. Czy wyglądam na tak słabego aby nie móc przejść przez głupią dziurę? Wyglądam?! - przystanął i usłyszał niepokojący chrobot. Rozejrzał się wokół ale nic nie spostrzegł. - Wszystko w porządku?! - wrzasnął wściekły.
Gdy nie odpowiedziała, do epitetów pod jej adresem dodał wszelkie odmiany głuchoty. Gdy coś mocno trąciło go w ramię dostałby zawału, gdyby jeszcze żył. Podskoczył z jękiem i dziękował wrednym Bogom za to, że nikt go nie widział. Nox stała nieopodal i ponownie trąciła lekko maga. Odepchnął jej pysk krzywiąc się nieco.
- Myślisz, że o tobie zapomniałem? Jaka szkoda, że jesteś tak wielka i nie przeciśniesz się przez zwalisko gruzów.
Usłyszał odsuwanie kamyków i w niewielkiej szczelinie ukazała się brudna Mir.
- Z kim rozmawiasz? - wyszła i otrzepała ubranie.
- A jak myślisz? Z twoim koniem.
Zmierzyła go zaskoczonym spojrzeniem.
- No kto by pomyślał.
- Nie drwij ze mnie. I co tam znalazłaś?
- Chyba damy radę wyjść.  - powiedziała zadowolona.
- Świetnie, chodźmy.
- Zaraz. Najpierw oczyścimy trasę aby Nox mogła... - przerwał jej szybko.
- Żartujesz? To tylko koń.
Podeszła gniewnie.
- Jak chcesz to idź. Ale ja jej nie zostawię.
Zaśmiał się i jedną ręką dotknął czarnego woreczka przytroczonego do pasa.
- Kobiety. Macie te swoje sentymenty.
- Zostawiłbyś Kropka? - skrzyżowała ręce na piersi.
Natychmiast spoważniał.
- To zupełnie inna sytuacja.
- Nie wydaje mi się.
Uniósł dłonie w geście obronnym.
- Dobra! Świetnie. Mam jednak lepszy pomysł. Nieco ją zmniejszę. - powiedział z dziwnym uśmieszkiem.
- Wykluczone. Stanie jej się krzywda.
- Nic nie poczuje, a my zaoszczędzimy czas. Kto wie co kryje się w tunelach. Nie mamy wielkich szans wyjść cało.
Westchnęła i pogładziła klacz.
- Jak to zrobisz?
Wydobył z woreczka maleńki kamyk z narysowanym, srebrnym symbolem.
- To runa. Bardzo rzadka i trudna do odtworzenia. Rozumiesz? Będziesz mi coś winna, bo wiele czasu i energii muszę poświęcić aby je wykonać.

<Mir? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz