Cait spojrzała zirytowana na maga. Po chwili wstała i oparła się na jednej dłoni, nachylając się do Asmistusa.
- W takim razie i tak zginiesz - wyszeptała - i to wcale nie z mojego powodu.
Wyszła, szeleszcząc suknią za sobą. Już chciała opuszczać gildię, kiedy usłyszała wołanie Asmistusa. Mag podszedł do niej i zaprosił do swojego biura. Mruknęła trochę słów, jednak ruszyła za nim.
- Czego chcesz? - Spytała cicho.
- Odwieść cię od pomysłu uwolnienia Garudy - usiadł w fotelu i złożył dłonie w piramidkę.
- Niby dlaczego się o to martwisz?
- Bo wiem, że światy może czekać zagłada - wstał i podszedł do niej - nie rozumiesz tego?
- Nie interesuje mnie to - warknęła - kocham Garudę i nic na to nie poradzę. Ale nie mogę wybaczyć mu tego postępowania, za jakie go ukarano. Chcę, żeby jak najszybciej się uwolnił i nie miał dostępu do mojego umysłu.
- Dlaczego?
- Bo są w nim rzeczy, o których nie powinien wiedzieć - oparła otwarcie.
Westchnęła ciężko, widząc minę maga.
<??? :3 R.I.P †>
- W takim razie i tak zginiesz - wyszeptała - i to wcale nie z mojego powodu.
Wyszła, szeleszcząc suknią za sobą. Już chciała opuszczać gildię, kiedy usłyszała wołanie Asmistusa. Mag podszedł do niej i zaprosił do swojego biura. Mruknęła trochę słów, jednak ruszyła za nim.
- Czego chcesz? - Spytała cicho.
- Odwieść cię od pomysłu uwolnienia Garudy - usiadł w fotelu i złożył dłonie w piramidkę.
- Niby dlaczego się o to martwisz?
- Bo wiem, że światy może czekać zagłada - wstał i podszedł do niej - nie rozumiesz tego?
- Nie interesuje mnie to - warknęła - kocham Garudę i nic na to nie poradzę. Ale nie mogę wybaczyć mu tego postępowania, za jakie go ukarano. Chcę, żeby jak najszybciej się uwolnił i nie miał dostępu do mojego umysłu.
- Dlaczego?
- Bo są w nim rzeczy, o których nie powinien wiedzieć - oparła otwarcie.
Westchnęła ciężko, widząc minę maga.
<??? :3 R.I.P †>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz