.

.
.
.

środa, 24 grudnia 2014

Od Garudy - Cd. Caitlyn

Gdy demon to usłyszał zaczął być ciekawy o czym mówi. Jakie tajemnice skrywa jej umysł. Kiedyś zrobiłby wszystko byle się ich dowiedzieć. Nawet jeśli oznaczałoby to zniszczenie dziewczyny. Teraz?
- Caitlyn? - szepnął.
Drgnęła zaskoczona, ale zignorowała jego słowa.
- Wiem, że mnie słyszysz. Co ty bredzisz! Kochasz mnie? Nie bądź śmieszna, nawet mnie nie znasz. Jestem... chym... nieco inny niż gdy widzieliśmy się ostatnio.
- Wiem. - pomyślała.
- Więc przestań zachowywać się jak dziecko. Nie ma dawnego władcy. Jest tylko jego oszukany cień. A ty NIE możesz mnie kochać. To uczucie jest zbyt czyste abym mógł je poczuć. Poza tym jesteś  młoda i piękna. Znajdziesz godnego siebie... mężczyznę.
Asmistus przyglądał się jej z ciekawością. Zapewne podejrzewał, że rozmawia z demonem. Gdy ponownie nie odpowiedziała Garuda westchnął czując ogarniające go zmęczenie. Nawet rozmowa była póki co ponad siły.
- Twoje tajemnice są bezpieczne. Nie mam zamiaru ich poznawać. Nie są mi do niczego potrzebne. - powiedział.
Oczywiście nadal go korciło, ale przecież powinien jakoś się jej odwdzięczyć. Była głupiutka i naiwna, ale na swój sposób słodka. Nie chciał aby również zamknęła się w sobie jak Katharsis. Będzie musiał ją odwiedzić gdy już nabierze energii.
- Caitlyn? - zapytał Asmistus.
- Ja... czuję się nieco zmęczona. - powiedziała gdy kolejne zawroty głowy zaatakowały nagle.
- To zrozumiałe. Jak chcesz dam ci pewien eliksir który nieco osłabi działania demona.

<Caitlyn? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz