Kath została zaniesiona do twierdzy i ułożona przed kominkiem. Zamknęła oczy, które były zmęczone a i tak długo leżała wpatrując się w ogień. Zapadła w sen po dłuższej chwili.
Mała dziewczynka o blond włosach bawiła się w domowej bibliotece. Kolekcja rodziny Silencio była naprawdę niesamowita. Kath kochała książki. Wygładziła jedwabną sukieneczkę i wyciągnęła swoją ulubioną - o aniołach. Zawsze przegladala ją, gdy miała wolna chwilę. A najbardziej podobał jej się obraz jednego anioła. Miał w odróżnieniu od innych długie, czarne włosy, a piękne skrzydła kontrastowaly, zakończone złotymi piórami. Itheraell. Dziewczynka otworzyła księgę, pierw usadowiwszy się w grubym fotelu po czym otworzyła właśnie jego obraz.
Kath otworzyła oczy. Wiedziała już, dlaczego Rakanoth wydawał jej się taki podobny.
Stwierdziła, że gdy tylko dojdzie do siebie, pojedzie do rodzinnej posiadłości.
I dowie się czegoś na temat Rakanotha.
<Hej! XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz