.

.
.
.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Od Lumen - Cd. Zevrana

Dziewczyna wspięła się zmęczona po schodach do wynajętego pokoju w oberży. Miała dziś trudny dzień a zapowiadała się jeszcze gorsza noc. Otworzyła skrzypiące koszmarnie drzwi i zamknęła je, sprawnie okrywając zaklęciami zabezpieczającymi. Pokój był raczej żałośnie mały i w kiepskim stanie, ale to i tak lepsza opcja niż nocować w zimnej jaskini. Z głośnym westchnieniem rzuciła się na rozklekotane łóżko. Miała ochotę poczytać przed snem magiczne księgi, ale nie mogła się skupić. Nim się zorientowała zapadła w sen.
Wokół panowała nieprzenikniona pustka śmierci. Dziewczyna unosiła się w niej, jakby pływała. Rozejrzała na boki i pomyślała, że to straszliwie nudny sen. Zaraz też sceneria uległa zmianie. W oddali wyrosły ośnieżone szczyty, nieco bliżej wspaniałe, fioletowe grzyby wielkości pałaców. Z początku nie rozpoznała ich, ale już po chwili uśmiechnęła lekko. Podczas długich wędrówek znalazła tu schronienie. Rozejrzała się natychmiast trwożnie w poszukiwaniu zagrożenia, ale nic nie spostrzegła. Ruszyła więc przed siebie do najbliższego grzyba. Wiedziała, że po zmroku urokliwe miejsce zamieniało się w istny koszmar najeżony pułapkami. Póki co jednak była względnie bezpieczna. Przejechała dłonią po grubej korze. Usłyszała cichutki szelest i odwróciła się szybko. Ujrzała jednak tylko nikły cień mknący gdzieś z boku. Natychmiast też przybrała pozycję do obrony.
- Kto tu jest? - zapytała lekko drżącym głosem.
Ciszę przerywało miarowe kapanie deszczu w oddali. Tu zawsze było mokro i panował nieprzyjemny półmrok. Wyciągnęła dłoń szykując zaklęcie obronne. Nic szczególnie szkodliwego, ale dałoby jej czas na ucieczkę. Odgłos jednak się nie powtórzył. Gdy odwróciła się aby ponownie podziwiać grzyby dostrzegła, że są jakieś inne. Mroczniejsze i bardziej kolczaste. Odsunęła się powoli, zagryzając wargę.
- Nie dobrze. - wyszeptała i podskoczyła słysząc za sobą jakiś głos.
- Ciekawe prawda? Tu wszystko zmienia się tak szybko.
Odwróciła się ale tajemnicza postać stała za jakimś grzybem i nie mogła go dostrzec.
- To nie jest normalne. - powiedziała. - Co zrobiłeś i kim jesteś?
Nie zdawała sobie najwyraźniej sprawy z faktu, że to tylko sen.

<Zevran? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz