.

.
.
.

czwartek, 18 grudnia 2014

Od Mikoto - Cd. Desmodora

Z trudem stłumiłam cisnące się na usta pytania. Z jednej strony nie powinnam się wtrącać w nieswoje sprawy, ale z drugiej miałam prawo wiedzieć, w co się pakuję, nie?
Chłopak musiał dostrzec moje wątpliwości, bo uśmiechnął się lekko.
-Jestem pewny. Leć tą drogą.
-Aye aye sir
Kopnęłam w ster. Z szuflady wyskoczył kompas. Jego stan można by określić jako dobry, gdyby nie pęknięta szybka. Skręciłam we wskazanym przez Iverno kierunku. Puszka łagodnie zmieniła tor lotu.
Poprawiłam pojedyncze kosmyki lecące mi na twarz.
Pomimo, iż ominęliśmy barierę szerokim łukiem, trudno było nie wyczuć jej mocy. Kusiło mnie, żeby w nią wlecieć. Nie zrobiłam tego głównie z obawy, że wylecę przez burtę.
Powoli zbliżaliśmy się do gór. Z bliska nadal nie wyglądały zbyt zachęcająco. Wysokie, ostre szczyty przypominały zęby ogromnego zwierzęcia. Spojrzałam na nie krytycznie.
-Nie przelecimy nad nimi. -Stwierdziłam. -Mam nadzieję, że znasz jakąś drogę, bo nie zamierzam się rozbić przez to, że bałeś się strażników.
Mnie samą zaskoczyły moje słowa. Jednak martwiłam się o Puszkę i nigdy jakoś nie przejmowałam się grzecznościami.
Spojrzałam na Iverno, ale nie wydawał się obrażony.
Nagle statkiem wstrząsnęły silne tubulencje. Żagiel wygiął się niebezpiecznie i przechylił, przez co zaczęliśmy lecieć bokiem wprost na skalną ścianę.
-Choler*! -Doskoczyłam do masztu, ciągnąc za liny. Skręciłam gwałtownie ster. Puszka jęknęła i wykonała boleśnie powolny skręt.
Z trudem wyminęliśmy szczyt, prawie zacha czając o niego poziomą belką podtrzymjącą prostokątny żagiel. W pewnym momencie wydało mi się, że dostrzegam coś na stromym zboczu, jednak nie miałam zbytnio ochoty na oglądanie tubylców.
Szczyty skutecznie zmniejszały pole do manewrów. Mój statek, dzięki swojemu rozmiarowi był dość zwrotny, jednak najmniejszy błąd czy kolejne silne turbulencje zagwarantują, nam zawiśnięcie na najbliższym szczycie.
Spojrzałam na chłopaka lekko przygryzając wargę ze zdenerwowania.
-Chyba najwyższy czas, żebyś pokazał mi to przejście.
<Desmodor? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz