Łaziłem bez celu po komnacie zamku. Zastanawiałem się, co tak naprawdę
zamierzam dziś robić. Wyszedłem na dwór i odetchnąłem świeżym
powietrzem. Od razu poczułem się lepiej. Wstąpiłem do stajni, gdzie
powitało mnie parskanie zwierząt. Podszedłem do boksu z napisem ,,Yuki”.
W środku leżał skulony smok.
Odsunąłem zasuwę i otworzyłem drzwi.
- Jak tam mały? – zarysowałem palcem małe koło na jego czole. Yuki
podniósł łepek. Wyszedłem zamykając stajnię. Postanowiłem przejść się do
lasu. Kroczyłem dumnie, a za mną pozostawała czarna smuga. Nagle wpadła
na mnie jakaś dziewczyna.
- Przepraszam piękną damę. Mam nadzieję, że nic się nie stało. – pomogłem jej wstać.
(Panienko? xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz