.

.
.
.

niedziela, 21 grudnia 2014

Od Rakanotha - Cd. Katharsis

Demon odrzucił ostrze daleko od siebie i spojrzał na nią z góry.
- Czy mam cię rozebrać aby być pewnym, że nie ukryjesz nigdzie sztyletu? - zapytał wycierając plamki krwi z policzka.
Po ranie nie było śladu a złoto z palców zamieniło się w pył. Kath przycisnęła rękę do boku i jęknęła cichutko. Demon przykucnął obok przekrzywiając ciekawsko głowę.
- Kim jesteś. - wysyczała.
- Małym, dziwnym demonem. - powiedział z uśmieszkiem.
- A twoje krew?
Natychmiast spochmurniał i spojrzał mniej pewnie. Nie mógł jej powiedzieć prawdy. Jeszcze nie ufał dziewczynie a udowodniła, że jest nieprzewidywalna.
- Wstawaj. - podał jej rękę i pociągnął do pionu.
Pisnęła gdy nadwyrężyła mięśnie boku Rakanoth dotknął ich delikatnie, a wokół zrobiło się przyjemnie ciepło. Przejechał dłonią po ciele dziewczyny.
- Ciekawe. Masz w sobie siłę której dawno nie widziałem. Może przeżyjesz pułapki losu.
Wyrwała się i uderzyła o ścianę. Klasnął dłońmi zachwycony nową myślą która jak zwykle niespodziewanie zaświeciła mu w głowie.
- To jak? Pokażesz mi swoją sypialnię?
Prychnęła i nie wiadomo skąd dobyła kolejnego sztyletu. Demon pokręcił z uśmiechem głową.
- Nie. Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć.. - przerwał jej gdy w jednym skoku ponownie był blisko.
Unieruchomił nadgarstek z bronią, a drugą ręką ścisnął lekko na jej gardło.
Ponownie ich usta dzieliły centymetry.
- Jesteś interesującą osóbką, ale bardzo nieostrożną. Gdybym zmienił zdanie wysadziłbym was w powietrze. - wyszeptał jej do ucha. - Jak myślisz dlaczego jeszcze tego nie zrobiłem? W końcu jestem jednym z Władców Otchłani. Powinienem. - szeptał nadal.

<Katharsis? xD>
<Ps. w opku Floranki najpierw Raphaela dawaj bo zagryzę xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz