.

.
.
.

niedziela, 21 grudnia 2014

Od Raphaela - Cd. Florany

Raphael spojrzał na nią z góry i uśmiechnął się ciepło, nachylając się.
- Jak już mówiłem, dla mnie życie to szachownica - a zmuszony pionek królowej na niewiele się zda.
Nim zdążyła odpowiedzieć, machnął dłonią. Wróżka zasnęła, opadając na ziemię. Podniósł ją bez wysiłku i zaniósł do komnaty, gdzie ułożył na łożu tak, by nie poranić skrzydeł. Następnie okrył kocem i wyszedł, zostawiając strażników przy drzwiach - gdy się obudzi, mają go zawołać, przy czym nie pokazywać jej się na oczy i pilnować, by nic jej się nie stało.
Sam zamknął się w swojej komnacie i przystanął przed wielkimi regałami z księgami. Rubinowy pierścień na jego palcu zabłysł, a parę ksiąg wyłoniło się z grupy i wzleciały w stronę biurka.
- To nie - mruknął do siebie, po czym kiwnął palcem na czerwoną księgę.
Powróciła na swoje miejsce. Kolejna, zielona, przypłynęła do niego. Raphael bez dotykania jej rękami przekartkował ją, po czym ta też odleciała na swoje miejsce na regale. Ostatnia, a sprawdził z dziesięć, była piękna, stara w skórzanej, złoconej oprawie. Przekartkował ją trochę i już wiedział, że znalazł to, co chciał. Wróżki, nietypowe wróżki, wróżki rodów, Wróżki ogółem, wartość wróżek, a i oczywiście... zagrożenia, jakie mogą spotkać. Chciał się zabezpieczyć...
Nie.
Chciał uchronić ją przed tym wszystkim i zapewnić jej dobrobyt. Chciał, żeby mu zaufała.
Tak, to był jego cel na dzisiaj.
Jutro pewnie wyczaruje jej trochę sukienek z własnej kolekcji.
Pojutrze zabierze na bal istot magicznych.
A za tydzień obsypie brokatem i magicznym pyłkiem. Może nawet opowie jej pare historyjek?

<Florana? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz