.

.
.
.

wtorek, 27 stycznia 2015

Od Seena - Cd. Blair

Seen spał dość spokojnie, ale w każdej chwili był gotowy stanąć do walki. Leżał na boku, tuż przy drobnej istotce. Sploty ogona tak ułożył aby tworzyły naturalną barierę wokół. Dziewczyna nie miała szans uciec bez obudzenia go. Gdy już się nieco rozbudził, zobaczył jak stara się wywinąć z ramion. Było to nawet zabawne, więc nieco poudawał i mocniej przyciągnął ją do siebie. Pisnęła cichutko, zamierając jak przestraszone zwierzątko. Wtulił twarz w jej włosy starając się zapamiętać zapach. Dopiero po piętnastu minutach uznał, że dość tego dobrego i otworzył oczy.
- Witamy w świecie żywych kruszynko. - powiedział odgarniając jej włosy z czoła.
Zrumieniła się i ponownie chciała wydostać. Tym razem zabrał ręce, wstając. Rozejrzał się wokół i zaklął wściekle. Bariera zniknęła. Na szczęście stwory tego nie zauważyły gdyż zaraz miało świtać i zniknęły w większości do tego czasu.
Spojrzał na Blair i wiedział, że również to dostrzegła. Nakazał jej ruchem zachować ciszę. Ostrożnie podpełzł do śpiącego niespokojnie nekromanty i dotknął jego ramienia. Mężczyzna wstał z cichym sapnięciem i omal nie zdzielił go kosturem w głowę.
- Selthus! - syknął. - Skup się. Bariera zniknęła.
- Co...co? Bogowie... która godzina? - wymamrotał naciągając mocniej kaptur na głowę.
Nie lubił gdy ktoś widział go bez niego. Ker potrząsnął nim lekko.
- Tarcza!
- Aaa... co?! - wrzasnął a kilka potworów przystanęło.
Seen zatoczył oczami i wrócił do dziewczyny. Szybkim ruchem założył ostrza na plecy gotowy do walki. Stwory na szczęście nie uznały za dobry pomysł ponownie próbować i zniknęły wraz z pierwszymi promieniami słońca.
- Mamy problem. Jesteśmy praktycznie bezbronni. - warknął wężowaty.
- Musimy znaleźć wyjście, albo kolejna noc będzie nieco mniej przyjemna. - stwierdził nekromanta grobowym tonem. - Albo zostawimy tu dziewczynę przywiązaną do drzewa a sami poszukamy wyjścia.
Ker skierował ostrze w jego stronę.
- Nie. Kruszynka idzie z nami.

<Blair? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz