-On ma rację..-mruknęła cicho
Oboje spojrzeli na nią, a więc zaczęła kontynuować
-Jestem dla was tylko zbędnym ciężarem..Powinniście mnie zostawić samej sobie, tak jak inni...
-No widzisz, Seen? Sama się nauczyła tej prawdy!-po nekromancie widać było ogromną radość
-Nie-warknął za to Seen-Nie zgadzam się z tymi bzdurami.
-Ale ja nie dam rady...Nie jestem tak silna by przejść taką górę. Trasa będzie męcząca..
-Nawet jeśli, to co? Dasz radę. Jeśli będzie to konieczne mogę cię nawet nieść całą drogę. Ważysz tylko co nic-wężowaty wciął się jej w słowo
Kotka spuściła głowę. Dlaczego Seen tak się nią przejmuje, dlaczego jest taki miły, troskliwy i czuły? Nie rozumiała tego...
(Seen? :3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz