Nag warknął i chwycił wojownika za gardło nim ktokolwiek zdołał zareagować. Przycisnął go do sąsiedniej ściany.
- Głupcze sądzisz, że gdy będziesz tańczył jak ci ta wiedźma zagra to coś zdziałasz? - wysyczał wściekły. - Obudź się! Tu umierają ludzie bo ona tak chce. Z każdą mijana minutą jest coraz więcej ofiar tego szaleństwa. - odrzucił go od siebie a Elaiza podbiegła do leżącego.
- Nic ci nie jest? - wyszeptała drżąc.
Lotar wstał zaskakująco szybko.
- Nigdy więcej mnie nie dotykaj! - wrzasnął celując palcem.
Seen zaśmiał się paskudnie.
- Jesteś żałosny. Oczywiście, że mam plan.
- Doprawdy? Bo póki co dowiedziałem się niewiele. - zadrwił rycerz.
Nag powstrzymał się od ciętej riposty i podpełzł nieco dalej.
- Jestem telepatą. Potrafiłbym cię osłonić przed jej umysłem na wystarczająco długi czas. Nie wiedziałaby co planujemy. Mógłbyś zadać cios.
Lotar pokręcił głową.
- Dlaczego miałbym zaufać akurat tobie?
Seen wzruszył ramionami.
- A jaki masz wybór? Kiedy tylko Królowa poczuje zagrożenie ze strony twojej małej znajomej, domyśl się jak skończy.
Lotar opuścił nieco głowę, wpatrzony w brudne kamienie podłogi.
- Muszę się zastanowić. - wyszeptał.
- No ja myślę. Do tego czasu myśl o Elaizie. Ona tu zostaje, podczas gdy ty opływasz w dobrobyt.
- Seen! Przestań! - krzyknęła dziewczyna.
Podeszła do Lotara i przytuliła mocno. Ukryła twarz w jego ubraniu.
- Nie ryzykuj Lotarze. Nie możesz zginąć. Słyszysz? - zapytała unosząc głowę, wpatrzona w niego. - Nie wolno ci. - zacisnęła ręce w pięści.
- Musimy iść. - wyszeptał jeden ze strażników kładąc mu rękę na ramieniu.
Była ciężka, tym bardziej w zbrojeniu rękawicy.
- Wrócę. - wyszeptał gładząc delikatnie policzek dziewczyny.
Zarumieniła się nieco, ale przez słabe światło liczyła, że nie widać. Strażnicy poprowadzili go krętymi schodami w górę. Gdy usłyszał za sobą ostry dźwięk zamykanych drzwi, ogarnęła go ponownie ciemność.
- Nie muszę chyba mówić abyś nie mówił nikomu o naszym małym planie? - zapytał oschle strażnik. - Jestem pewien, że Nag już nałożył na ciebie stosowne ograniczenie. Nie próbuj niczego głupiego.
Lotar przystanął, zmuszając do tego samego pozostałych.
- Ograniczenie?!
- W twojej pustej głowie. Gdybyś chciał nas zdradzić, mózg wypłynie ci uszami.
<Lotarku? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz