.

.
.
.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Od Lokiego – Cd. Garudy


Kropla Krwi

Białowłosy zaśmiał się głośno i ochryple. Po chwili podszedł do demona i uśmiechnął się okrutnie.
- Ona zginie. Możesz być tego pewny.
- Kim jesteś? – Garuda zmrużył oczy, na co Ghoul tylko zarechotał żałośnie.
- Sługą pana – rozwiał się w powietrzu, a raczej zmienił się w kupkę popiołu, która teraz leżała na ziemi.
Caitlyn nie wiele myślała, poderwała się z miejsca ignorując zawroty głowy pokuśtykała do kąta pomieszczenia. Spojrzała na demona niczym zaszczute zwierzę. Ból i przerażenie w jej oczach potęgowało się z każdą chwilą. Pragnęła po prostu zamknąć się w pokoju, wyciągnąć nóż i… zamachała głową. Od kiedy takie myśli ją nawiedzają? Przecież jeszcze nie dawno była radosną księżniczką w zamku… bo zapomniała o demonach.
Demonach przeszłości, które bezustannie męczyły ją w snach i dopadały w myślach.
- Cait? – Usłyszała głos demona, na co zadrżała mimowolnie.
- Daj mi spokój – mruknęła, idąc do drzwi w bocznej ścianie.
Okazało się, że była to zrujnowana sypialnia. Jej jednak to nie przeszkadzało. Wgramoliła się do środka, zamykając za sobą drzwi, po czym usiadła ciężko na łóżku, już zakurzonym. Liczyła na chwilę spokoju. Objęła się ramionami i podciągnęła kolana pod szyję, po czym zaniosła się głośnym płaczem.

<Hmmm? Więcej niż 12 linijek! XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz