Wojownik podbiegł do niej i szybko przykucnął obok, czujnie rozglądając się wokół szukając zagrożenia. Dziewczyna drżała coraz mocniej, więc nie myśląc wiele przytulił ją lekko.
- Co się dzieje?
- Ja...
- No?
- Miałam koszmar. - powiedziała chyba zawstydzona.
Delikatnie wyplątała się z jego ramion. Miała czerwoną twarz którą ukryła, patrząc gdzieś w bok.
- I tylko tyle?
- To było straszne! Tam był Desmodor.
Wciągnął z sykiem powietrze.
- Mmm rozumiem. - schował miecz i okrył ją nieco futrem.- Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.
- Nie będzie.
Wstał ciągnąc ją za sobą.
- Musimy ruszać, ale najpierw coś zjesz.
- Nie jestem głodna.
- Nie kłam. - pacnął ją w nos i ruszył do stojącej spokojnie klaczy.
Pogładził zwierzę które lekko skubało jego skrzydło. Założył siodło i przyczepił wszystkie torby. Spojrzał przez ramię na nimfę.
- Jeszcze tam stoisz?
Prychnęła i powoli ruszyła do niego. krzywiąc się przy każdym kroku. Noga wciąż najwyraźniej bolała. Zwalczył chęć wzięcia jej na ręce. Wyjęła z juk niewielki prowiant i usiadła, kończąc śniadanie.
- Nie zaproponuję ci bo pewnie nie chcesz?
- Mhm.
Podszedł do niej i mimo protestów dziewczyny chwycił na ręce, sadzając na koniu.
- Dasz radę się utrzymać?
- Oczywiście. Czy w tym forcie nam pomogą?
Uśmiechnął się dziwnie.
- Nam? Nie. Tobie owszem.
- Zaraz... jak to?
Rozłożył skrzydła a ich powierzchnia tworzyła wielki cień.
- Jestem nieumarłym smokiem bez Arato. Idealnym celem. Zabiją mnie gdy tylko się zorientują czym jestem. Ale i tak pójdę z tobą. Bez sprzeciwów. - uniósł ostrzegawczo palec i przybrał formę fioletowego ognika znikając w torbie.
<Mir? ^^ W forcie będzie Darrick xD Tylko uprzedzam xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz