.

.
.
.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Od Acaira Cd Tenebris

Kiwnąłem głową i w milczeniu ruszyłem za dziewczyną, odpowiadając na wrogie spojrzenia pijanej zgrai. Pewnie sądzili, że zdołałem uwieść łowczynię... Miałem tylko cichą nadzieję, że Tenebris nie zauważy tęsknych spojrzeń pochłonięta własnymi myślami. Wyszliśmy na wąski korytarz prowadzący do pokoi i na wyższe piętra. Z ulgą zamknąłem za sobą drzwi, odcinając się tym samym od gwaru i smrodu wielkiej sali. Szliśmy kawałek w mroku, gdyż niewielkie okienko na końcu korytarza nie dawało dość światła. Gdzieś w kącie zapiszczała mysz, bądź szczur i stworzenie przemknęło pod nogami, chrobocząc o podłogę pazurkami. Moja towarzyszka pozostała jednak spokojna. Wreszcie zatrzymaliśmy się przed odpowiednimi drzwiami. Skąd dziewczyna wiedziała, które to, pozostało tajemnicą. Przekręciła klucz i otworzyła wejście z głośnym zgrzytem zawiasów. W pokoju panował lekki zaduch, więc szybkim krokiem przemierzyła całą długość pomieszczenia i uchyliła okno o wyjątkowo brudnych szybach.
- Ale nora...! - syknęła pod nosem.
Podszedłem do stołu i zapaliłem do połowy wypaloną świecę przy pomocy krzesiwa.
- Komnata królewska to to nie jest. - westchnąłem, rzucając krytyczne spojrzenie na zaniedbany pokój - Mogę zaoszczędzić ci nocnych sąsiadów. - wyszeptałem kilka słów w ojczystym języki, a wszystkie stworzonka, poczynając od pcheł i roztocza, kończąc na karaluchach wielkości mojego kciuka zniknęły między szczelinami desek podłogi. 
- Nie wrócą dopóki wynajmujesz pokój. - powiedziałem uspokajająco, widząc wyraz najwyższego obrzydzenia na twarzy Tenebris.
- Przejdźmy może do konkretów. - usiadła przy stole, ściskając w dłoni zawinięty w jedwab pukiel włosów siostry.
- Jak sobie życzysz. - zająłem miejsce naprzeciwko - Podobno ostatnią osobą, która widziała Ianę żywą, była stara pokojówka. Zamierzała dziewczynie przynieść kolację, kiedy usłyszała jej krzyki i dziwne zawodzenie. Wchodząc do pokoju, zobaczyła demona wciągającego pannę Interfectorem w zielonkawy portal. Spotkałem się już z czymś takim i sądzę, że została uprowadzona do Pustki.
- Jak zamierzasz pomóc mi ją odnaleźć? - spytała obojętnym głosem, błądząc myślami gdzieś daleko.
- Istnieje kilka możliwości. Potężni magowie mogą otworzyć portal, możemy również odnaleźć Wrota. Ostatnimi czasy otwierają się w wielu miejscach. Decyzja należy do ciebie Tenebris.

<Tenebris?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz