-Fuuj..-skrzywił się demon
Blair spojrzała na niego wrogo. Jako kot nie miała takich ograniczeń i jak to kot zdarzało się jej jeśli wiele innych nienormalnych rzeczy.
-No co ja mogę poradzić..a one wcale nie są takie złe. Smakują trochę jak kurczak..Nie, nie jak kurczak..raczej trochę jak przepiórka...
Widziała, że demon brzydził się tego czynu. Westchnęła cicho zamieniając się w dziewczynę.
-Przepraszam..-mruknęła cicho patrząc na podłogowe deski-Już nie będę...
Wskoczyła na łóżko, które zgrzytnęło niebezpiecznie, lecz tym się nie przejęła.
-Nie skacz tak, bo zarwiesz już drugie..-westchnął
-No przestań! Aż taka ciężka to ja nie jestem..
W tym samym momencie jednak oboje usłyszeli trzask łamanego drewna, a łóżko przełamało się na dwie części.
-A nie mówiłem?-zaśmiał się Malthael
-Tak, tak..-mruknęła niezadowolona wygrzebując się z kołdry
<Maltiś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz