-Coo?-zapytała jeszcze zaspana
-Jak się spało?-spytał ponownie demon
-Aaahh- zamknęła oczy- Było ciepło i miękko..I tak dobrze
Władca zaśmiał się cicho. Dziewczyna była już rozbudzona i dopiero teraz dostrzegła, że leży na nim, a on głaszcze ją nie po kocim futerku, a ludzkim ciele!
-Przepraszam!-cała czerwona na twarzy chciała od niego odskoczyć jednak przytrzymał ją mocno
-Leż...-ton głosu był inny niż zwykle...wydawał się trochę...spokojniejszy? A może weselszy?
W każdym razie w głosie Pana nie wyczuwała ani trochę drwiny czy złości
-Dobrze...ale chyba byłoby lepiej gdybym zamieniła się w kota, prawda?-spytała niepewna
-To bez różnicy.
Tak więc Blair została w ludzkiej postaci. Leżała tak szczelnie okryta materiałem który dawał jej ciepło, a dłoń mężczyzny z ramienia przeniosła się na głowę. Miauknęła cicho i wyprężyła głowę by tak ją głaskał na co ten zaśmiał się.
-Nawet jako człowiek zostaje w tobie..trochę kocich nawyków.
-Niestety taka jest prawda-westchnęła-Czasem nie panuje nad swoim zachowaniem...Wszystko się miesza. Jako kot chcę jeść z białej porcelany i popijać wino, a jako dziewczyna obojętnie mi co i jak..To wygląda na prawdę komicznie-zaśmiała się cicho obejmując go..chyba mu to nie przeszkadzało.
Zresztą jak mu się znudzi to ją zabije więc czym Blair mogła się przejmować? Jedynie terminem swej śmierci.
-Widzisz Panie, ta bransoletka przejmuje całą moją moc od wielu lat..zostaje mi jej tylko tyle, że jestem w stanie zmienić się w kota. Oczywiście tracę energię i dlatego raz jestem kotem, raz człowiekiem. Księżyc daje mi natomiast więcej mocy, ale zmyka ją w ciałku kota. W pełnie mogę być tylko i wyłącznie "Etaine"
(Maltiś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz