Cait spojrzała zaskoczona na Desmodora. Wogóle się nie zmienił. Jednak bała się jego reakcji. Dla niego, podobnie jak dla Garudy, zapewne była martwa. Nie powinna żyć w tych czasach.
- Co ty tu do cholery robisz? - Zapytał, mrużąc oczy. - I kim jesteś? Wiem tylko, że należysz do rodu A'carotti.
- Caitlyn. Ta Caitlyn.
Desmodor wyraźnie zmieszany nie wiedział, co powiedzieć.
Dziewczyna wstała z łóżka medycznego i harde spojrzenie powędrowało w lodowate oczy demona. Potrząsnęła głową i odsunęła się od niego pare kroków w tył.
- Co się z tobą stało? - Wyszeptała.
- Nie rozumiem...
- Kiedyś byłeś mi przyjacielem. A teraz chcesz mnie zabić za krople krwi?! - Niemal krzyczała.
Spuściła głowę, a włosy zakryły oczy.
- Powinieneś pamiętać, że moja krew jest złota jedynie, kiedy oddam ją dobrowolnie! A jak mnie zabijesz, Garuda będzie w końcu wolny! Tak, przynajmniej możesz go kontrolować!
- Caitlyn? Ja...
- Nie odzywaj się do mnie!
- Hej! - Warknął i chciał chwycić ją za rękę, ale ta się cofnęła z impetem.
Wyciągnęła rękę przed siebie i płaską dłonią uderzyła go w policzek.
- Nigdy więcej - powiedziała z płaczem - mnie nie dotykaj.
<HaloHalo? ^^>
- Co ty tu do cholery robisz? - Zapytał, mrużąc oczy. - I kim jesteś? Wiem tylko, że należysz do rodu A'carotti.
- Caitlyn. Ta Caitlyn.
Desmodor wyraźnie zmieszany nie wiedział, co powiedzieć.
Dziewczyna wstała z łóżka medycznego i harde spojrzenie powędrowało w lodowate oczy demona. Potrząsnęła głową i odsunęła się od niego pare kroków w tył.
- Co się z tobą stało? - Wyszeptała.
- Nie rozumiem...
- Kiedyś byłeś mi przyjacielem. A teraz chcesz mnie zabić za krople krwi?! - Niemal krzyczała.
Spuściła głowę, a włosy zakryły oczy.
- Powinieneś pamiętać, że moja krew jest złota jedynie, kiedy oddam ją dobrowolnie! A jak mnie zabijesz, Garuda będzie w końcu wolny! Tak, przynajmniej możesz go kontrolować!
- Caitlyn? Ja...
- Nie odzywaj się do mnie!
- Hej! - Warknął i chciał chwycić ją za rękę, ale ta się cofnęła z impetem.
Wyciągnęła rękę przed siebie i płaską dłonią uderzyła go w policzek.
- Nigdy więcej - powiedziała z płaczem - mnie nie dotykaj.
<HaloHalo? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz