.

.
.
.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Od Darricka/ Seena - Cd. Nelly

Darrick spojrzał nieco zaskoczony na drobną dziewczynę która mocnym głosem wrzeszczała na osiłka.
- Ładnie. Twoja żona? - zadrwił.
Tamten uśmiechnął się głupio za co dostał od niej mocny cios w żebra.
- Ta, w jego snach. - mruknęła kierując się do wyjścia.
- Poczekaj. - zaśmiał się Darrick idąc za nią.
Wyszli na zimne, nocne powietrze. Do wschodu słońca zostały jeszcze dobre dwie godziny. Kilku zaspanych przechodniów wracało do domów, powłócząc wolno nogami.
- Tak szybko uciekasz? Jestem zawiedziony. - powiedział zrównując się z nią.
- Wybacz, ale mam wiele rzeczy do roboty.
- Mmm nie wątpię. Jak znaleźć szewca?
Odchrząknęła i przyspieszyła. Była jednak mniejsza i mężczyzna spokojnie nadążył. Przez jakiś czas mijali uśpione, ciemne domy miasta. Nim się spostrzegli zza drugiego rogu wyszedł wielki, wężowaty Seen.
- Gdzie byłeś? - zapytał zadowolony Darrick.
- Przycisnąłem nieco jej kolegę. Okazuje się, że to mała złodziejka.
Nelly przystanęła z lekko bladą twarzą.
- I wybrała ciebie na cel? - zaśmiał się, szczerze ubawiony. - Chłopie ty to masz szczęście.
- W sensie?
- Jesteś jeden dzień w mieście i już zdążyli chcieć cię zabić dwa razy, był pościg ze strażnikami i teraz ta mała. Wprost nie można się przy tobie nudzić.
- Nie moja wina, że jakoś lubią mnie problemy.
- Taki malutki problemik. - zażartował Darrick chwytając pod rękę Nelly. - No mała? To co teraz zamierzasz aby wielkolud nie uciął ci głowy?
- Nie jestem bezbronna. - powiedziała nie spuszczając oka z Seena.
- Widzisz? Ona rzuca ci wyzwanie.
Seen uśmiechnął się lekko.
- Wybornie. - odrzucił płaszcz ukazując pięknie polerowaną zbroję z małych łusek smoka.  Dobył olbrzymiego ostrza i założył hełm. - Do pierwszej krwi?
- Pff to nie fair, twoja skóra jest jak pancerz. Daj jej jakieś szanse. - powiedział Książę.
- Dobra. - rzucił dziewczynie jedno z mniejszych ostrzy. - Tym ewentualnie mnie zranisz.

<Nelly? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz