Dziewczyna wpatrywała się we wszystko zdumiona i zachwycona. Na policzki wyszły rumieńce. Podbiegła do Lotara i rzuciła mu się na szyję.
- Dziękuję, tu jest pięknie. - powiedziała, a potem odskoczyła zawstydzona. - Przepraszam, nie powinnam... Tylko nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś takiego.
Wojownik uśmiechnął się i chwycił ją za rękę prowadząc pod piękne drzewo. Usiedli na miękkiej trawie i rozłożyli jedzenie.
- Musiałeś się strasznie wykosztować na to wszytko. - powiedziała niepewnie.
Nie rozumiała dlaczego to robił? Nie był chyba typem psychopatycznego mordercy zaciągającego swoje ofiary w ustronne miejsce. Mógł to zrobić wczoraj.
- Nieee, to drobnostka. - powiedział opierając się o pień z błogim uśmiechem. - Opowiedz mi o sobie.
Opuściła głowę niepewna co zrobić.
- Nie ma o czym słuchać. - chwyciła jabłko i posmakowała wyjątkowo dobrego owocu.
- Ja myślę, że jest. No to co to jest? - wskazał na kryształ zawieszony na jej szyi.
Dotknęła go w roztargnieniu i zdjęła, podając mu.
- Zwykły kamień.
- Ale widziałem jak błyszczał. - przyglądał mu się pod światło.
Był lekko matowy i ładnie zakrzywiał promienie słońca, tworząc drżącą tęczę. Nie wiedziała czy może mu powiedzieć prawdę. W sumie już raz go okłamała i nie miała zamiaru robić tego ponownie. Był zbyt dobry. Nie zasługiwał na to.
- Ale nikomu nie powiesz?
Spojrzał czujniej.
- Twoje tajemnice są ze mną bezpieczne.
Chwyciła kamyk i spojrzała ze spokojem. Szepnęła jakieś zwykłe słowo, jak:
- Stokrotka.
Kryształ natychmiast rozbłysnął zielonym blaskiem i wychylił się w bok ukazując kwiatek. Lotar zrobił wielkie oczy.
- Szuka kwiatów?
Uśmiechnęła się do niego.
- Szuka wszystkiego.
Ich idylle przerwał głośny huk i krzyki. Na polankę wkroczył jej brat a dziewczyna pisnęła cichutko. Wydawał się jakby właśnie powrócił z mocno zakrapianej nocy. Towarzyszyło mu dwóch chudzielców w podobnym stanie. John chwycił tępy miecz i wymierzył w dziewczynę.
- Ty bezmyślna flądro! Mówiłem abyś się z nim nie zadawała! - potrząsnął głową bo alkohol mocno na niego wpłynął.
Ruszył z impetem na przerażoną dziewczynę, która przywarła do drzewa.
<Lotarku? No i masz swoją bitkę xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz