Czas snów
Erin
zauważyła zmieszanie pomiędzy dwojgiem mężczyzn. Raphael wpatrywał się w wróżkę
z goryczą, a żywiołak chciał, by ten coś zrobił. Chyba się przeliczył. Raph
został zraniony. A on nie zapomina. Wie, że to nie tak powinno wyglądać, że dał
jej za mało czasu, ale mimo to… mimo to czuł żal i gniew. A nie lubił tych
uczuć. Zacisnął pięści i potrząsnął niezauważalnie głową.
- No już –
Erin podeszła do Florany i chwyciła jej twarz w dłonie. – Wszystko dobrze?
- Yhm… -
wróżka lekko pokiwała głową.
- Chodź,
napijemy się czegoś… może naparu z herbaty, czy coś… - próbowała coś
wymyślić.
Pociągnęła
ją za siebie do jadalni, jakby była u siebie w domu. Reszta jednak została w
salonie, wciąż wpatrując się tępo w ogień. Jedynie Li nie zrozumiał grobowej
ciszy jaka nastąpiła i niemal gotował się w miejscu.
- Jak
mogłeś, żeby to się stało?! – Pytał, coraz bardziej wpatrując się w Raphaela z
mordem w oczach.
Demon nie
odpowiedział. Włożył ręce do kieszeni swojego garnituru i ignorował żywiołaka
obok. Niestety, ten jeszcze bardziej się naprzykrzał. W którymś momencie
kieliszki pękły jak na sygnał, okna wybuchły a na ścianach pojawiły się
wypukłości, jakby ktoś walił w nie pięściami, o nadludzkiej sile. Raphaelowi
oczy zabłysły niebezpiecznie na czerwono, a Li cofnął się lekko, podobnie jak
pozostali. Jedynie Micah stał w miejscu, wpatrując się w zdenerwowanego demona.
- Może tu
zostać ile chce – wysyczał, patrząc na Li – ale lepiej, żeby nie robiła
kłopotów.
Odwrócił
się i zniknął, a Micah zaraz za nim. W pomieszczeniu zostali już tylko żywiołak
wraz z wróżką.
- Co tu się
dzieje? – Zapytał zdenerwowany.
- Raph
miewa humory – Far zwruszyła ramionami.
- Ale
dlaczego…
- Dlaczego Florana,
co ona tu robi? Kim on jest? I co właściwie ty tu robisz? Pytania bez
odpowiedzi – zaśmiała się wróżka, układając się wygodnie w fotelu i
przerzucając nogi przez boczne oparcie – chociaż na to ostatnie chciałabym
poznać odpowiedź. Widzę, że najdroższa Erin już zapomniała, że twój pierścień
błyszczy na jej palcu.
- Jak…
- Nauczyłam
się zauważać takie rzeczy – odchyliła lekko głowę i teraz wpatrywała się w
sufit – jednak jestem ciekawa, co tu robisz?
<bumbumbumssss XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz