.

.
.
.

wtorek, 6 stycznia 2015

Od Malthaela - Cd. Blair

Koszmar wstał i nagi przeszedł po komnacie. Kotka już dawno uciekła a on wciąż widział jej speszony wzrok. Wybornie. Przecież nie mogła niczego konkretnego zobaczyć. Gdyby się do niego przyłączyła to inna sprawa, ale tak? Ubrał się w wygodny, czarny strój i skupił myśli. Musiał odnaleźć swojego zwierzaczka. Zaklął głucho i pozwolił by owinęła go czarna mgła.
Znajdował się w lochu pozostawionym tak jak przed chwilą. Pod ścianą zwinięta w kłębek siedziała dziewczyna. Policzki mokre od łez sprawiały okropne wrażenie. Gdy tylko się tam pojawił przeraźliwe wrzaski jeńców umilkły jak cięte mieczem. Tylko jeden jeszcze ośmielił się łkać. Paladyn leżał rozciągnięty na zakrwawionym stole. Metalowe łańcuchy skutecznie go unieruchamiały. Demon nawet nie zaszczycił go spojrzeniem. Podszedł do drżącej dziewczyny.
- Co tu robisz. - warknął.
Spojrzała na niego ze łzami w oczach.
- D...dlaczego?
Chwycił ją mocno za ramiona zmuszając do postania. Krzyknęła gdy mocny ból przeszył nogę.
- A jak myślisz? Jestem demonem. - uśmiechnął się szyderczo. Spostrzegł jej ranę i zmarszczy nos. - Powinienem cię ukarać. - wyszeptał złowrogo.
Skuliła się jeszcze bardziej. Wziął ją bez słowa na ręce i wyniósł z koszmarnego lochu.
- Zabijesz mnie?
- Oczywiście głupia ale... jeszcze nie teraz. Musze się tobą znudzić, pamiętasz?
Nim zdołała zareagował rzucił ją na łóżko w swojej komnacie. Było jednak tak miękkie, że nie sprawiło bólu. Chwycił nogę dziewczyny i przyjżał się.
- Mmm trzeba tu uzdrowiciela. Jak będziesz przede mną uciekać? - odpiął jeden z kryształów i przywołał schwytaną wieki temu duszę. - Ulecz jej nogę a potem zostaw nas.

<Blair? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz