.

.
.
.

sobota, 17 stycznia 2015

Od Malthaela - Cd. Charlotte

Zagadki przyszłości
Demon spoglądał na ciało dziewczyny. Delikatnie chwycił ją w ramiona i dotknął paskudnej rany.
- Charlotte. - wyszeptał dotykając zakrwawionymi palcami jej czoła. - Nie umieraj, słyszysz? Nie pozwalam ci! - krzyknął w przypływie rozpaczy.
Spojrzał wściekle na Lorda i zmrużył niebezpiecznie oczy. To wystarczyło do wyzwolenia siły mroku. Czarne macki całkowicie go unieruchomiły i zaczęły rozrywać ciało po kawałku. Jego agonia miała trwać bardzo długo. Małe potworki znały się na rzeczy. Na końcu planował zabrać jego duszę aby bawić się nią przez wieczność. Ale teraz najważniejsza była ona.
- Maleńka posłuchaj mnie. Musisz mi zaufać. - szeptał kierując dłoń nad ciało. - Słyszysz? Nie opieraj się.
Pisnęła gdy ciało ogarnęła czarna mgła. Tak, zabierał jej duszę. Tylko w ten sposób mógł ją ocalić. Delikatny biały błysk wypłynął z niej i zawisł nad sercem. Demon ostrożnie chwycił go jedną ręką i schował bezpiecznie w wewnętrznej kieszeni płaszcza. Poczuł przyjemne ciepło rozchodzące się od tamtego miejsca. Teraz musiał tylko uleczyć jej ciało... albo poszukać innego.
Wziął ją na ręce i ignorując przyjemne wrzaski agonii lorda, rozwinął skrzydła. Był dzień, ale w tym stanie mało co mogło go zatrzymać. Poleciał wysoko, niemal ślepnąc. Droga była daleka, ale tylko jedna osoba mogła pomóc.

~~*~~
Gdy mijał z trudem barierę oddzielającą Krainę Demonów od ludzi czuł, że nie da rady. Był tak słaby i senny. Niemal nic nie widział, a ciało które owinął w ciemny płaszcz ciążyło niesamowicie. Nie miał zamiaru się jednak poddać. W oddali widział już pałac Władcy. Wylądował w skrzydle medycznym i w biegu dopadł drzwi.
- Clarisso!
Dziewczyna stała do niego tyłem. Gdy jednak spostrzegła w jakim był stanie, krzyknęła z trwogi.
- Malthaelu! Co się stało?!
- To...to nie ważne. Musisz jej pomóc. - wskazał ciało i delikatnie położył ją na stole.
Clary nachyliła się nad nią i pokręciła ze smutkiem głową.
- Przykro mi ... ona nie oddycha.
- Ach to, no wiem. Mam jej duszę. To nie ważne. Jeśli uleczysz ciało będzie mogła wrócić, ale nie mamy wiele czasu.

<Charlotte? :3 >

4 komentarze:

  1. Zanim się obejrzymy a tu będzie komunikat o ślubie Malthaela i Charlotte ^^) Aaaaallleeeeee SWEET! Zaraz... Maltaehl i ślub?.... HEHEHEHEHEHE XD Co ja gadam?

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie hehe Malti i ślub? Nieee xD
    Ejjj a może popiszesz z nami o ile już nie piszesz xD

    OdpowiedzUsuń