.

.
.
.

wtorek, 6 stycznia 2015

Od Blair - Cd. Malthaela

Blair chodziła w postaci kota za Panem, lecz on chyba tego nie zauważył. Wyszli na zewnątrz, pogoda była..no cóż nie najlepsza ale zaskakująco dobra jak na Krainę Ognia. Bardzo już chciała wybrać sobie komnatę, jednak koszyk póki co zupełnie jej wystarczył. Ułożyła się pod nogami Władcy który usiadł przy stoliku w centrum ogrodu.
Po jakimś czasie obudził ją głos mężczyzny
-Gdzie kot?-spytał Malthael
-Śpi pod stołem...-powiedział niepewnie sługa
No tak..czuł wielki respekt przed demonem.
Gdy Pan schylił się para niebieskich oczu patrzyła na niego ze skupieniem. Podniósł ją, a ta miauknęła cicho:
-Nawet nie wiedziałeś, że przez ten cały czas tu byłam!
-Musisz wybrać sobie komnatę.-powiedział tylko zmieniając temat
-Tak tak..a teraz puść mnie to się zmienię!
Godzinę później demon pokazywał jej koleją komnatę.
-Nieee...za duża i za ciemna...
Był mocno zirytowany, że w każdym pomieszczeniu dopatrywała się jakiś wad. Kilka komnat później zatrzymał się przy kolejnych drzwiach
-To pomieszczenie jest jednym z najmniejszych w zamku i jestem pewny, że doszukasz się tu wielu niedopatrzeń..oszczędź mi tylko tych komentarzy!-westchnął otwierając skrzydło mocnych bukowych drzwi
Komnata była bardzo mała: szafka obok dwuosobowego łoża i mała garderoba, za to okno ulokowane na przeciw drzwi były po stronie północnej jednak mimo to w całym pomieszczeniu było bardzo jasno.
-O tak..-wymruczała zadowolona wchodząc do środka-Wybrałam. Chcę tą!

(Maltiś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz