.

.
.
.

sobota, 3 stycznia 2015

Od Caitlyn - Cd. Garudy

Książę Norendil spojrzał na nią z lekkim wahaniem. Odwzajemniła to uśmiechem i spojrzała na ojca z udawaną czułością.
- Ojcze, nie jesteś zbyt przemęczony?
- Caitlyn, ja...
- Nalegam, żebyś odpocząć. Ja natomiast wskażę Księciu jego komnatę, gdzie także będzie mógł odpocząć po długiej podróży. - Przekręciła głowę i spojrzała ostro na ojca ze słodkim uśmiechem na twarzy - dobrze?
- T-Tak córeczko... - odparł, jakby nagle zmęczony.
Cait dobrze wiedziała, jak trzeba rozmawiać z Królem, choć nie zawsze to działało. Dziewczyna chwyciła mężczyznę pod ramię i zaprowadziła w stronę głównych schodów. Szli w ciszy, kiedy doszli do dużych, ciężkich drzwi. Skrywały one dużą komnatę, która miała być przeznaczona dla Księcia Norendil.
- A więc, Książę, walczysz z demonami? - Zapytała czarująco, pozwalając sobie wejść za nim do komnaty.
Nałożyła jedną dłoń na drugą i stała wyprostowana, próbując zignorować zmieszanie mężczyzny.
- Owszem... - odparł ostrożnie.
- Ostatnio czytałam w jednej książce - wyszeptała, podchodząc, a Garuda w niej zaczął zastanawiać się, co kobieta kombinuje - o pewnym niespotykanie silnym demonie i rytuale.
- To znaczy?
- Siedem demonów zaprzysięgło bunt przeciw pierwszemu władcy. - Przejechała palcami po stoliku i powoli okrążyła go - Mieli imiona; Cassiopeia, Desmodor, Rakanoth, Zilean, Balberith, Malthael i jeden, o nieznanym imieniu.
Zobaczyła rosnące zdenerwowanie rycerza.
- Odnaleźli rytuał, pozwalający zapieczętować demona. Pierwszy władca został zamknięty w nierzeczywistym więzieniu, a ciało umieszczone w lodowym sarkofagu. Chciałabym się dowiedzieć o tym coś więcej - spojrzała mu z mocą w oczy - i o tym rytuale.

<Hmmm? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz