.

.
.
.

niedziela, 11 stycznia 2015

Od Clarissy - Cd. Desmodora

-Przynajmniej tyle..-mruknęła cicho
Des objął ją mocno, lecz Clary nie zachwycała się wizją wyprawy w dwójkę plus Vanessa. Seenem się nie przejmowała, Nag uratował jej życie więc co do niego była pewna.
-No to ustalone! Mam tylko nadzieje, że ten Nag nie zrobi niczego głupiego-powiedział Bulzibar
-Głupiego zachowania bardziej spodziewałabym się po Vanessie niż po nim-powiedziała dziewczyna
-Ależ Vanessa jest pewna..Ona jest tak oddana i tak mocno się stara..z nią wasza podróż będzie bezpieczna.
Clarissa spojrzała na generała co najmniej jak na głupiego, jednak chyba nikt nie zwrócił na to uwagi. No tak..to co zrobiła wampirzyca zostało w tajemnicy między nią, a jej strażnikiem, chociaż miała wielką ochotę powiedzieć o tym Desmodorowi była prawie pewna, że nie uwierzyłby jej. W końcu znał ją już tyle,a ta świetnie przypodobała się mu słodkimi fałszywymi słówkami, piękną buzią i wieloma komplementami. Tak jakby wkupiła się w jego łaskę świetnie odgrywając rolę niewiniątka.
-Witaj Pani-wyrwał ją głos
Odwróciła się i uśmiechnęła do Naga
-Ah Seen..jak dobrze,że już jesteś..
Mężczyzna skinął głową, a gdy spostrzegł Vanesse zbliżającą się do nich rzucił jej ostrzegawcze spojrzenie, Clary zdążyła mu już powiedzieć, że pijawka też jedzie. Wamirzyca zawisła na ramieniu Władcy.
-Oh Des! Ta podróż będzie cudowna!-zaśmiał się
Tak jakby to ona była jego ukochaną i ta wyprawa miała należeć wyłącznie do nich...

(Des?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz