.

.
.
.

piątek, 16 stycznia 2015

Od Desmodora/ Seena - Cd. Clarissy

Desmodor zerknął wściekle na Vanessę.
- Zachowaj swoje bezużyteczne komentarze dla siebie. - mruknął.
Skuliła się w sobie i kiwnęła potulnie głową. W środku zapewne aż się gotowała. Desmodor objął Clarissę czule.
- Nie martw się kochanie, niebawem nauczysz się na nich latać.
- Nie sądzę. - pokręciła głową.
Władca zaśmiał się i podszedł do wielkiego żywiołaka który potulnie skłonił łeb pokryty rubinowymi łuskami.
- Spróbuj. - wskazał stworzenie.
- No nie wiem...
Mimo to podeszła i ostrożnie go pogłaskała. Wydał skrzeczący dźwięk i potrząsnął łbem aby zyskać więcej drapania.
- Widzisz? Są w miarę łagodne.
- W miarę? - pisnęła widząc rząd wielkich kłów.
Nim zdążyła zareagować posadził ją w zdobionym siodle.
- Ale! Poczekaj! Ja nie wiem co robić. - pisnęła.
Wsiadł sprawnie za nią i objął dziewczynę, całując w kark.
- Spokojnie. Ja będę kierował.
Tymczasem Seen spojrzał dziwnie na wielkiego żywiołaka. Sama myśl latania wydawała mu się koszmarnie niewłaściwa! Nie no... przecież gady nie powinny latać!
- Seen? - Władca uśmiechnął się rozbawiony.
- Już, już... - warknął przybierając postać człowieka o ognistych włosach.
Wsiadł sprawnie i skierował stworzenie w górę. Vanessa spoglądając ukradkiem na znienawidzoną królową podążyła w ich ślady.

<Clary? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz