Jeszcze przez moment uważnie przyglądałem się dziewczynie. Wyglądała na zaniepokojoną toteż postanowiłem rozwiać jej wątpliwości dotyczące moich rzekomych złych zamiarów.
- Niech się Panienka tak nie martwi, nie zwykłem atakować dziewcząt. - prychnęła na moje słowa jednak chwilę później postanowiła coś dodać.
- Nie mów do mnie panienko!- syknęła cicho. - Skąd mam wiedzieć, czy nie jesteś jakimś psychopatą?!
- Och, moja droga, oczywiście, że jestem psychopatą. Ale nie pozwoliłbym sobie na zabicie dziewczyny należącej do tego samego bractwa. Swoją drogą, poznałaś już Mykę, mojego lwa?
< Iris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz