.

.
.
.

sobota, 17 stycznia 2015

Od Krigara - Cd. Florence

Krigar spojrzał na dziewczynę i zdobył się na słaby, nieco bolesny uśmiech. Bolała go głowa a po lewej stronie miał strużkę zaschniętej krwi. Gdy drzwi się otworzyły, ujrzeli białowłosego wojownika. Naprzeciw nich siedział jeszcze Darrick i jakiś nieznany strażnik który dziwnie spoglądał na Florence.
- Krigar, co ty wyprawiasz? Pomagasz demonom? - wysyczał Dante.
- Ona nie jest jedną z nich.
- A wiesz to bo...
- Powiedziała mi. - odparł pewny siebie.
Zapewne w jego uszach brzmiało to niezwykle racjonalnie, ale pozostali wojownicy wymienili porozumiewawcze spojrzenia.
- Sprawdzimy czy to co mówi jest prawdą. - dodał Darrick.
Wyciągnął do niej dłoń a dziewczyna drgnęła nerwowo, cofając się nieco. Na tyle ile mogła, siedząc na krześle.
- Potrzebuję kilku kropel twojej krwi. Zaraz dowiemy się jakie kłamstwa nam naopowiadałaś.
- Ja nie kłamię. - powiedziała z pasją.
Wydobył błyszczący błękitem sztylet.
- Udowodnij to.
Westchnęła i podała dłoń. Delikatnie naciął palec a ostrze dosłownie spiło odrobinę krwi. Zalśniło na niebiesko, potem czerwono.
- Ciekawe. - mruknął Darrick.
- I co to oznacza? - nie wytrzymał Krigar.
- Chyba mówiła prawdę. Jest w połowie demonem. Nie wiemy jednak jakich bestialstw się dopuściła. Takie mieszanki człowieka i plugastwa otchłani są szczególnie niebezpieczne gdyż nieprzewidywalne. Nie obowiązują ich reguły Władców Muspelheimu. Krigarze, nie możemy ryzykować.
- Nie możecie jej tu więzić! - wstał wściekły.
- A kto mówił o więzieniu? Zabijemy ją.
W tym momencie ściany więzienia nieco zadrżały. Na głowy obecnych posypał się kurz i gruz. Drzwi celi zaczęły się dziwnie nagrzewać. Wojownicy dobyli mieczy i wymierzyli je w niewidoczne niebezpieczeństwo. Niesamowity huk ogłuszył wszystkich a grad płonących odłamków drzwi zasypał wnętrze, zmuszając ich do padnięcia na ziemię. Florence poczuła czyjś dotyk. Nie mogła się jednak wyrwać. Ten sam demon którego widziała wcześniej chwycił ją mocno za ramię i pociągnął do wyjścia.
- Ruszaj się stokrotko. Chyba, że chcesz zostać unicestwiona. - warknął.

<Florence? Ten demon to Garuda ^^ jeden z moich postaci>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz