.

.
.
.

niedziela, 11 stycznia 2015

Od Lotara - Cd. Elaizy

Lotar poczuł jak ktoś nim mocno potrząsnął. Otworzył oczy słysząc brzęk zbroi.
-Wstawaj. Królowa wzywa cię na kolację.
-Nigdzie nie idę. Nie obchodzi mnie wasza królowa.
Nagle poczuł jak ktoś go ściąga z łóżka i zwala na ziemię. Uderzył mocno o zimną posadzkę, rzucił jakieś przekleństwo, ale w zamian dostał dość bolesnego kopniaka w brzuch. Rzucił się w stronę strażnika, ale ten przemieścił się do drzwi komnaty.
-Weźcie go. - Powiedział wampir i wyszedł z komnaty. - Tylko nic mu nie zróbcie. Królowa byłaby wściekła gdyby zobaczyła go w złym stanie.
Strażnicy podnieśli go z łatwością i popchnęli go w stronę wyjścia. Posłusznie wyszedł i ruszył w stronę sali gdzie miała odbyć się kolacja. Wszedł do sali, Elaiza patrzyła na niego smutnym wzrokiem. Lotar uśmiechnął się chcąc w ten sposób poprawić jej humor. Po chwili spojrzał na Ismenę, siedziała na krześle kierując wzrok na krzesło obok siebie, gdzie miał siedzieć mężczyzna. Lotar usiadł patrząc na swoją przyjaciółkę, królowa pozwoliła również jej usiąść.
-Bardzo długo wstawałeś z łóżka Lotarze.
-Przepraszam Królowo.
-O czym chcielibyście porozmawiać? - Powiedziała kobieta uśmiechając się do dwójki.
-Królowo czy Elaiza mogłaby dostać jakieś lepsze ubranie? - Spytał Lotar patrząc na brudną sukienkę dziewczyny.
-Zobaczę co da się z tym zrobić. Elaizo... Jak długo znasz się z Lotarem?
-Bardzo krótko... Królowo.
-Rozumiem. Dużo was łączy? - Spytała ciekawsko kobieta, przyglądając się tajemniczo dziewczynie.
-Przyjaźnimy się. - Powiedziała Elaiza uśmiechając się do Lotara, zapewne przypomniała sobie ostatni piknik.
-Ach... Tak ładnie razem wyglądacie... Rycerz i zwykła dziewczyna... Nie boisz się że mogłabyś go stracić w wojnie?
-Ale my nie jesteśmy razem, królowo.
-Ja dobrze wiem co z takiej przyjaźni wynika. - Powiedziała kobieta uśmiechając się do siebie. - Lotarowi bardzo na tobie zależy.
Elaiza przemilczała ostatnią wypowiedź kobiety i wyprostowała się. Królowa wstała z krzesła i zaczęła przechadzać się po sali. Bacznie obserwowała dwójkę, podeszła do Elaizy i położyła rękę na jej ramieniu.
-Lotarze... Co byś powiedział gdyby twoja przyjaciółka miała zostać wampirem?
-Ona nie może nim zostać! - Krzyknął wstając z krzesła. Królowa spojrzała na niego niezadowolona, więc mężczyzna usiadł wpatrując się w Elaizę. - Przepraszam królowo.
Kobieta puściła ramię dziewczyny i podeszła do Lotara kładąc rękę na jego ramieniu.
-A ty Elaizo? Co byś powiedziała gdyby nasz rycerz miał zostać wampirem? - Powiedziała z ogromnym uśmiechem na twarzy.
< Elaizo? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz