.

.
.
.

niedziela, 11 stycznia 2015

Od Malthaela - Cd.Blair

Malthael zaśmiał się widząc jej minę.
- Niebywałe. Jesteś taka maleńka a potrafisz zepsuć całe łóżko.
Wzruszyła ramionami i chwyciła kołdrę. Zaczęła iść do niego zadowolona.
- To jak? Śpimy na podłodze?
- Chyba nie mamy większego wyboru.
- A rano?
- Śniadanie. - powiedział z uśmiechem, układając się na deskach. Drgnął zaskoczony gdy przykryła go kocem. - Blair? Co ty robisz.
- Będzie ci zimno. - powiedziała okrywając skrzydła.
Przez to omal nie wylądowała na nim, ale liczyły się chęci. Spoglądał na dziewczynę zdumiony. W końcu chwycił za przedramiona i pociągnął do siebie.
- Śpij głupia kotko. Mi i tak nie jest zimno.
- Mmm jesteś pewny? - zapytała, starając się ułożyć obok.
Niewielka ilość kołdry wymuszała wręcz bliskość. Przyciągnął ją do siebie i otoczył ramieniem.
- Tak.
Wtuliła się twarzą w jego szyję.
- Fajnie. Mi za często jest zimno. I mam mokre futro, a wtedy kicham bez przerwy.
Uśmiechnął się i pogładził jej włosy.
- U mnie się nie przeziębisz.
- W sensie nie zdążę? W końcu chcesz mnie zabić.
- Mmm nieznana jest przyszłość kotku. - powiedział zamykając oczy.
I tak nie będzie spał. W końcu demony zazwyczaj nie mogły zażyć tego przywileju. Ale przyjemnie było leżeć przy dziewczynie. Przez głowę przelatywały mu dziwne myśli. Wśród nich, że nigdy nie da jej odejść i będzie chronił jak tylko potrafi.

<Blair? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz