.

.
.
.

niedziela, 11 stycznia 2015

Od Noreen - Cd. Yunashi'ego

- Dziękuję, że dajesz mi wybór. Wybieram coś bardziej konkretnego. - delikatnie się uśmiechnęła.
Widok stąd był naprawdę piękny, a poza tym sam fakt, że leci...
- Ale cudownie! - krzyknęła - Nie dość, że spotkałam smoki to jeszcze mogę na jednym z nich polecieć!
- Uważaj, bo zaraz będziesz z jednego z nich spadać. - odezwał się Yunashi.
Noreen przytrzymała się mocniej smoka, ale nadal podziwiała widoki. Tak naprawdę to bała się tak samo jak cieszyła. Nie była przecież wykwalifikowanym jeźdźcem smoków i w każdej chwili mogła spaść.
Yunashi nagle zaczął lecieć prostopadle w dół.
- CO TY ROOOOOBISZ?????!!!!!!! - krzyczała bo już prawie spadła z grzbietu smoka. Próbowała się jednak utrzymać... Smok zmienił szybko pozycję i zaczął lecieć tak jak wcześniej. Noreen odetchnęła z ulgą. Nie na długo jednak zaznała spokoju bo Yuni zaczął robić korkociąg. Dziewczyna krzyczała próbując się utrzymać. Na szczęście nie spadła.
- Chciałeś mnie zrzucić, przyznaj się! - odezwała się gdy lecieli już normalnie.
- Nie mówię nie. - odpowiedział srebrny smok.
- Nie rób tego więcej! - powiedziała.
- Nie obiecuję. - burknął.
- A tak właściwie to dokąd mnie zabierasz? - spytała.
- Mówiłem, że jak najdalej stąd.
- Chcesz mnie zjeść?... - spytała niepewnie.
- Już dawno miałem to zrobić.
Zadrżała na myśl o zjadaniu jej. Skupiła się na wietrze, który roztrzepywał jej włosy.
- Chyba tego nie zrobisz, co? - spytała lecz nie była pewna swoich słów.
Przytrzymała się smoka jeszcze mocniej. Pod rękami czuła jego twarde łuski.

< Yuni? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz