.

.
.
.

sobota, 29 listopada 2014

Od Alastora - Cd. Rosalie

Alastor zmrużył oczy przyglądając się rzekomym smokom.
- To nie żadne smoki tylko... - zamarł robiąc wielkie oczy. - Cholera...
- Co się dzieje?
- A jak myślisz? To mój Mistrz! Odwołaj te kanarki bo będzie rzeź!
Rosalie zbladła i spojrzała nieco nieporadnie na przyjaciół.
- Pomożemy ci - powiedział wielki orzeł.
- Nic jej nie będzie. - odparł szybko czarownik.
- I niby mam ci uwierzyć na słowo?
Wskazał swój błyszczący nadgarstek z takimi samymi znakami jak miała dziewczyna.
- Mamy więź. Jeśli ją ktoś skrzywdzi ja to odczuję.
Czy blefował? Może odrobinkę. Wystarczyło jednak by orły spojrzały po sobie a potem na nią.
- On ma rację. Nic mi nie będzie, ale pomóżcie proszę Krigarowi i Lancelotowi. Oni nadal są w leżu smoka.
Alastor zrobił minę męczennika.
- Tylko nie go krzywdźcie. Wystarczy poprosić. To bardzo łagodny gad.
Orzeł spojrzał na niego ciekawie i kiwnął łebkiem. Rozwinął wielkie skrzydła pozwalając by wiatr poniósł go dalej.
- Nie denerwuj się. - powiedział czarownik odwracając się do nadlatujących żywiołaków ognia.
Faktycznie przypominały smoki. Dla nieobeznanego z ich rodzajem. Były równie wielkie jak latające gady. Pokryte błyszczącą czerwoną łuską która przypominała rubin. Jeden, największy z nich wylądował leciutko na pokładzie. Na grzbiecie siedział wysoki, białowłosy mężczyzna w czarnej zbroi. Zsiadł zwinnie i wskazał na coś dłonią. Żywiołak zaskrzeczał przymilnie i odleciał. Tak samo zresztą jak pozostali. Władca odwrócił się do nich. Miał niemal białe tęczówki oczu co nadawało im nieco strasznego charakteru.
- Alastorze, wyglądasz na strapionego. - powiedział i szybko pokonał dzielącą ich odległość.
- Skąd Mistrzu, tylko mam gości.
Władca spojrzał na dziewczynę i chwycił delikatnie je dłoń. Musnął ustami niemal niezauważalnie.
- To czysta przyjemność spotkać kogoś kto z nim wytrzymuje. - spojrzał na migoczące na nadgarstku znaki. - Aaa... jednak nie. Czy ten natręt ci się naprzykrza?

<Rosalie? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz