.

.
.
.

poniedziałek, 17 listopada 2014

Od Clarissy - Cd. Desmodora

-Hm...Najbardziej potrzebną mi w tej chwili rzeczą jest sposób w jaki doszło do powstania rany i stan poszkodowanego. Jeśli coś o tym wiecie nie milczcie tylko powiedzcie to co wiecie. Liczy się każdy najdrobniejszy szczegół, a każda minuta zwłoki jest niebezpieczna- powiedziała twardo bez uśmiechu i dość ostro.
Jeśli chodzi o poważne zagrożenie zwlekać nie można.
-Walczyliśmy u jego boku- odparł jeden z gwardzistów i sam wytłumaczył Clary wszystko co zaobserwował na polu bitwy.
Młoda Nefilim zadawała pytanie które najczęściej były tak szczegółowe, że nie mogli na nie odpowiedzieć.
Wkrótce trzeba było ruszyć.
-Panie- odezwała się cicho do władcy - Z mej wiedzy wynika, że obrażenie Pańskiego Generała są bardzo rozległe. W tym wypadku oprócz magi potrzebne mi będzie kilka roślin które jednak nie pochodzą tylko z tej krainy. To co mam wzięłam ze sobą.- w miarę mówienia mówiła głośniej, a na jej twarzy dostrzegało się niesamowitą powagę jak na tak młodą dziewczynę- Wciąż jednak brak mi kilku ziół niezbędnych do kuracji w której Generał wrócił by do sił. Wydaj Panie odpowiednie rozkazy i niech ludzie poszukają ziół których nazwy i wygląd opiszę ich
-Niech się tak stanie..
Po dotarciu do zamku rozkazy młodej uzdrowicieli zostały błyskawicznie zlecona, a ją samą zaprowadzono do rannego. Kilka kobiet kręciło się wokół niego starając się pomóc demonowi. Clarissa szybko rozpoznała sytuację i nie czekając ani chwili podała jednej z kobiet zioła i kazała sporządzić mikstury według podanych przez nią przepisów sama zaś podeszła do Generała. Wyciągnęła swą stelę i narysowała na dłoni demona jeden z wyklętych znaków życia. Był on zakazany, a tylko nieliczna garstka Nefilim jest w stanie odtworzyć go z precyzją i dokładnością. Przez jakiś czas ta runa może utrzymać przy życiu generała. Teraz czekać tylko na zioła i napary bez których nawet samo uzdrawianie nie pomoże. Co prawda mniejsze rany już zabliźniły się, ale poważniejsze obrażenia wciąż są bardzo niebezpieczne.

(Władco?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz