.

.
.
.

niedziela, 16 listopada 2014

Od Mediterano - Do Noreen

Biały jak śnieg smok próbował po raz setny wystartować z półki skalnej. Zagalopował się dziś zbyt daleko od Krain Lodu i wylądował na pięknej polance. Było mu aż za gorąco, co gorsza chyba się zgubił. Nie mógł latać, więc miał zamiar przeczekać dzień i wyruszyć nocą.
- Dobra... teraz się uda. - zakręcił ogonem i wystartował.
Zaraz potem pomachał szaleńczo skrzydłami i runął w dół jak kamień, prosto w sadzawkę. Rozbryzgał wokół wodę i kaszląc wyszedł na brzeg.
- Mam skrzydła, więc w czym problem?!
Potrząsnął głową wytrząsając z uszu i grzywy wodę. Rozejrzał wokół, bo poczuł coś niepokojącego. Zaraz jednak westchnął i opadł na trawę z głośnym jękiem.
- Chyba jednak jestem jaszczurką. Yuni mnie zabiiije. - wyszeptał.
Yunashi, wielki smok piorunów, mieszkający w dalekiej jaskini na zboczu góry, w Krainie Lodów, był... trudny. Nienawidził wszelkich ludzi i dwunożnych istot. Toczył z nimi nieustanną walkę od przeszło sześciuset lat. Mediterano nie rozumiał dlaczego. Ludzie byli źli, to wiedział nie od dziś, ale żeby aż tak ich nienawidzić? Co prawda słyszał o potwornościach których dokonywali. Jak wieszali głowy smoków w salach, używali ich skór do robienia zbrój, czy inne potworności. Jak dla niego, cała ta wojna trwała już zbyt długo. Westchnął i rozprostował skrzydła, pozwalając im nieco wyschnąć. Na brzuchu i piersi miał starte, srebrne łuski od ciągłych upadków podczas prób latania. To był jego najsłabszy punkt. Poza tym i tak nie umiał walczyć. Ziewnął ukazując komplet ostrych kłów i nagle zamarł. Teraz był pewien, poczuł nieznany zapach. Zaczął węszyć i rozglądać się wokół. Wszędzie drzewa i krzaki. Nawet gdyby był otoczony przez oddział zbrojnych, nie zauważyłby tego.
- Kto tu jest?! Ostrzegam! Jestem niebezpieczną bestią i zabijam bez ... bez... wytchnienia! - warknął groźnie.
Odpowiedział mu śpiew ptaków, ale nie dał się zwieść. Wówczas spostrzegł błysk fioletu pomiędzy drzewami. Ruszył tam z impetem i ogonem rozerwał drewno, wyciągając zza niego zaskoczoną kobietę. Wrzucił ją do jeziora, mając zamiar natychmiast zamrozić.

<Noreen? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz