.

.
.
.

środa, 19 listopada 2014

Od Selthusa - Cd.Tasiry

Selthusowi wcale się nie uśmiechało prowadzenie do ich tymczasowego "domu" jakiejś niewdzięcznej dziewczyny, ale zbytnio nie mógł nic zrobić. Podejrzewał, że dziwna zmiennokształtna po prostu uda się za nim, a bezpieczniej jest mieć takich na oku.
- Jesteśmy prawie na miejscu. - powiedział nie oglądając się na nią.
Nie obchodziło go czy idzie czy nie. Niestety szła. Cóż poradzić. Przynajmniej jego brat Albis się ucieszy. Doszli do sporego wejścia do jaskini. Wyglądało jak wiele innych i nic nie wskazywało na to, że zostało zamieszkane. Dziewczyna drgnęła nerwowo.
- Jeśli prowadzisz mnie w pułapkę... - zagroziła.
Spojrzał na nią z ukosa.
- Nie bądź śmieszna, równie dobrze mogłem cię zabić wcześniej, a nie ciągnąć przez las.
Wyciągnął rękę do ciemności a ta ożyła, owijając pieszczotliwie nadgarstek, jakby się witała. Zaraz potem rozstąpiła się na boki, ukazując stłumiony blask ogniska w środku. Nekromanta pierwszy wszedł a Tasira za nim. Wnętrze było suche i w miarę możliwości czyste. Centralne miejsce zajmowało niewielkie ognisko z ustawionym na trójnogu kociołkiem. Z tyłu dostrzegła posłania i jakąś skrzynię. Nieznany jej chłopak o jasnych włosach, siedział skulony przy ogniu. Podniósł głowę i uśmiechnął się do brata.
- Selthusie, długo cię nie było.
- Wiem. Wybacz. - nekromanta zamknął przejście a ciemność wskoczyła na miejsce.
Podszedł do brata i przykucnął nieopodal, grzejąc zmarznięte dłonie.
- Musimy zmienić tą jaskinię na coś... wygodniejszego. - powiedział po chwili.
Albis przytaknął i spojrzał zaciekawiony na dziewczynę.
- A kim ona jest?
- Pojęcia nie mam. Doczepiła się i tyle. - mruknął Selthus.
- Co?! Obiecałeś, że mi pomożesz! - burknęła.
- Nie mam zamiaru. I tak wiele już zrobiłem. Możesz tu spędzić noc, a potem rób co chcesz. - powiedział zaglądając do kociołka.
- A... co ci się stało? - zapytał Albis.
Pokazała brak ręki.
- To stara rana, nawet ja nic nie poradzę. Gdyby była świeża, mógłbym spróbować. Jestem uzdrowicielem. Może usiądziesz? Mamy dobrą zupę. - powiedział z uśmiechem.

<Tasira? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz