.

.
.
.

czwartek, 20 listopada 2014

Od Shanga - Cd. Alice

Smok wypuścił z nozdrzy fioletowe płomienie i warknął ogłuszająco.
- Nie Irmão, przypadki nie istnieją. - miał niezwykle mocny głos. - Co tu robisz? - zmrużył fioletowe ślepia i nachylił bardziej łeb, aby znalazła się na odpowiedniej wysokości.
Już nawet przy nim wydawała się malutka, a gdyby rozwinął skrzydła zakryłby pobliskie niebo. Drgnęła ale nie cofnęła się. Wyczuwał u niej drobną nutkę strachu. Dooobrze, powinna się bać. W końcu był straszliwą bestią. Im prędzej to zrozumie tym lepiej.
Wzruszyła niedbale ramionami i usiadła nieopodal. Naciągnęła mocniej kaptur na głowę co nie uszło uwadze gada.
- Tak sobie spaceruję, bez celu. Nogi mnie noszą w tą i inną stronę. - powiedziała delikatnym głosem.
Pokiwał łbem i ułożył się wygodniej na łapach.
- Mnie również. Ponownie zgubiłem trop Arato.
Wstała i podeszła do niego ostrożnie.
- Kogo?
- Mojego Mistrza. Nowego Arato.
Pokręciła głową i delikatnie przebiegła dłonią po czarnych łuskach łapy gada. Na pierwszy rzut oka wydawały się ostre i chropowate. Ale w dotyku stanowiły najczystszy jedwab. Były nieco ciepłe od fioletowego płomienia nieustannie buzującego w środku.
- Ale skoro nie wiesz kogo szukasz, to chyba zbyt łatwo nie znajdziesz? - spod jej kaptura błyszczały błękitne oczy.
Smok wydał głuche westchnienie podobne do odgłosu spadających kamieni ze stoku.
- Życie nigdy nie jest proste Irmão. W końcu znajdę Arato. To sens  mojego istnienia. - zapanowała chwila ciszy.  - Wiesz co się dzieje z Dracoliszem który widzi śmierć swojego Mistrza?
Pokręciła przecząco głową.
- Umiera. Przestaje istnieć, zapada się w sobie. Nie rozumiem dlaczego jeszcze nie zgasłem. Pozostałem na tym żałosnym świecie z wieczną pustką w duszy którą próbuję wypełnić. Ale nie udaje mi się to. Zapewne zostałem ukarany, zawiodłem Arato pozwalając mu umrzeć. Nie jestem godzien połączyć się z innymi duszami.
Wypuścił z nozdrzy podmuch który zrzucił kaptur dziewczyny. Syknęła gniewnie i chciała go założyć.
- Zostaw. Przy mnie nie musisz się ukrywać. Tak jak ja przed tobą. Poza tym w tej formie podobasz mi się bardziej. - dodał poprawiając ułożenie wielkich skrzydeł.

<Alice :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz