-Nie damy mu tej radości!-zaśmiała się
Seen uśmiechnął się do niej, lecz widziała smutek w jego oczach. Myślał najpewniej o swoim dawnym życiu. Prędko dogonili Selthusa i skaczącego dookoła niego Kropka.
-A już miałem nadzieję..-mruknął z niezadowoleniem mag
Seen jak widać też doświadczył już wiele złego i widać było, że rozumiał jej ból stając się jej podporą. Sam natomiast nie oczekiwał współczucia.
-Wiesz co Seen?-spytała nagle-Tak na prawdę nie lubię podróży. Byłam w tylu miejscach-tych pięknych i tych okropnych, ale gdyby nie mus najpewniej chciałabym już na zawsze zostać w Icarusie. Z moją rodziną. Znów chciałabym bawić się nad jeziorkiem z moimi braćmi. Niestety takiej możliwości nie ma. Cóż.-uśmiechnęła się wesoło-Za to jestem szczęśliwa, że mogę podróżować z tobą!
(Seen?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz