.

.
.
.

wtorek, 6 stycznia 2015

Uśmiechnij się. Otrzyj łzy. Pokochaj ból...

Uśmiechnij się. Otrzyj łzy. Pokochaj ból... on nigdy cię nie opuści. Naucz się robić dobrą mię do złej gdy. Walcz o siebie, nie zapominając kim jesteś.

Imię: Judith
Nazwisko: Fierra
Pseudonim/Przydomek: Niektórzy mówią na nią "Trybik" albo "Wredna suka"(albo inne "miłe" określenia)
Płeć: Kobieta
Wiek: 340lat (wygląda na 19)
Narodowość: Yatra Sahara
Rasa: Człowiek
Charakter: Judith jest wolnym duchem a przy okazji osobą silną, wredną i arogancką, na dodatek zarozumiałą. Nie sprawiało by to problemu gdyby nie fakt że jest bardzo inteligentna, mądra i sprytna. Mówi zawsze szczerze i prosto z mostu, nie patyczkuje się przy czym nie przebiera w słowach. Jest typem samotniczki choć dobrym towarzystwem nie pogardzi. Nie lubi być traktowana z góry, ci którzy tak ją traktowali nie skończyli wesoło. Jeśli ktoś jej podpadnie potrafi go zniszczyć i wcale nie fizycznie. Raczej w ostateczności dochodzi do rękoczynów. Od lat bada ludzką psychologię i doskonale to wykorzystuje by mieszać ludziom(i nie tylko) w głowach. A jej zachowanie raczej nie pasuje do typu kobiecego.
Wzrost: 178cm
Aparycja: Wygląda dość diabolicznie jak na człowieka, ale naprawdę nim jest. Ma czerwone oczy i białe włosy(działanie uboczne kamienia filozoficznego). Posiada atletyczną figurę. Na lewej ręce ma wytatuowane i zaszyfrowane(w własnym szyfrze) formuły alchemiczne. Nie ma prawej ręki, sama zrobiła sobie niemal idealną protezę którą ciężko odróżnić od normalnej kończyny choć czasem szwankuje.
Umiejętności: Alchemie ma opanowaną niemal do perfekcji. Ponadto jest wynalazcą i konstruktorem, wymyśla i składa różne maszyny co sprawia jej satysfakcję. Ma bardzo dobrze wyćwiczony umysł, co nie znaczy że nie dba o siłę fizyczną, czy też nie umie walczyć. Choć polega raczej na swojej mechanicznej ręce, w której ma ukrytą niejedną niespodziankę.
Gildia: Błagam... Mam się do nich przyłączyć? To tak jak bym znów zakuła się w kajdany.
Historia: Od małego była zafascynowana wynalazkami i alchemią. Już jako kilkuletnie dziewczynka potrafiła tworzyć własne konstrukcję i wykorzystywać podstawy alchemii, gdyż samodzielnie się uczyła z ksiąg i nie tylko. Rodzice widząc jej zafascynowanie i talent wysłali ja do stolicy gdzie po dwóch latach opanowała materiał całej uczelni, ale jej było mało. Wyruszyła więc w długą podróż by dalej zdobywać wiedzę. W wieku 15 lat usłyszała o kamieniu filozoficznym dającym nieśmiertelność. Przez kolejne lata usiłowała stworzyć ów kamień przy czym pomagał jej stary przyjaciel Karim. Niestety gdy prawie ukończyli okazało się ,iż do stania się nieśmiertelnym trzeba poświęcić 100 innych żyć. Judith chciała zrezygnować, ale okazało się ze Karim wiedział o tym i zabił w międzyczasie 92 osoby. On pracował na tym dłużej niż ona sama ale nie umiał tego zrobić w przeciwieństwie do Ju. Gdy ona skończyła już prace, on uznał że już jej nie potrzebuje i postanowił ją zabić aby dokończyć ostatnia fazę. Przeliczył się jednak, bo w walce to on zginął. Judith nie chcąc porzucać swojego marzenia, ani marnować poświęconych już żyć dokończyła Kamień zabijając brakujące siedem osób. Przez co już w wieku 19lat osiągnęła nieśmiertelność. Zyskała pogłos jako słynny alchemik i konstruktor w świecie, ale nikt nigdy nie dowiedział się co naprawdę trzeba było zrobić by to osiągnąć. Wiele lat później pewien człowiek złożył propozycje by i dla niego stworzyć owy kamień. Judith odmówiła. Ale mężczyzna nie poddał się uprowadził ją i przetrzymywał w lochu wysoko w górach by zrobił co chciał. Dziewczyna była torturowana a dodatkowo aby nie uciekła z podniebnego więzienia jej rękę przykuto do skały na wysokości przedramienia. Nie były to jednak zwykłe kajdanki przez jej kość przebijał się na wylot stosunkowo gruby pręt, tak by nie można było zsunąć ich. Dodatkowo metal wzmocniono zaklęciem, tak by nie dało się go zniszczyć. To jej jednak nie powstrzymało. Przez kilka miesięcy udawała że robi to co on chciał. Naprawdę jednak konstruowała swoją drogę ucieczki. Gdy wszystko było gotowe jedyny problem sprawiały łańcuchy. Nie zawahała się odciąć sobie ręki tylko po to by być wolnym. Następnie po prostu wyfrunęła na skonstruowanych przez siebie skrzydłach. A odciętą rękę pozostawiła z zaciśniętą pięścią i wystawionym jednym palcem. Po tym zdarzeniu skonstruowała sobie sztuczną rękę i zamieszkała niedaleko Anapat, choć tak naprawdę była to tylko jej graciarnia i baza wypadowa, bo cały czas podróżuje.
Rodzina: Jusper i Fany Fierra
Partner: Fajnie by było, ale byle kmiota nie weźmie.
Inne:
-Nie lubi słodyczy, za to kocha alkohol.
-Prócz alchemią i wynalazkami fascynuje ją psychologia.
-Towarzyszy jej dość osobliwa, bezimienna sowa.



-Kamień Filozoficzny prócz nieśmiertelności, wywołał wiele zmian w jej organizmie. Między innymi zmienił kolor włosów i oczu, a także wyostrzył zmysły(szczególnie wzrok).
-Choć minęło wiele lat, cały czas ma bóle fantomowe, których nie umie uciszyć bez specjalnych leków. Bez nich ból jest nie do zniesienia.
Login/Email: Ursa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz